przez kilka dni miałam sporo samotności i sporo czasu , żeby sobie pomyśleć . najpierw nerwowo , wypychając kciukami kieszenie bluz i spodni , niszczyłam wszystko na swojej drodze . później zrobiło się spokojniej , kreśliłam jakieś znaki w szkicowniku skulona na mokrej ławce w gnijącym od deszczu parku . otacza mnie tyle ciekawych ludzi .. problem leży we mnie , bo to ja izoluję się w innym świecie . - purpleshadow ;*
|