|
ola24227.moblo.pl
Ty nie wiesz jak to jest wstawać rano i zastanawiać się czy dziś do mnie napiszesz czy się do mnie odezwiesz . Nie wiesz jak to jest kłaść się spać ze łzami w oczach
|
|
|
Ty nie wiesz jak to jest wstawać rano i zastanawiać się czy dziś do mnie napiszesz , czy się do mnie odezwiesz . Nie wiesz jak to jest kłaść się spać ze łzami w oczach , bo znowu nie było żadnej wiadomości i żadnego słowa ..
|
|
|
i po co na mnie zerkasz ?! przecież nic dla Ciebie nie znaczę
|
|
|
przypominasz sobie o moim istnieniu dopiero, gdy czegoś potrzebujesz. a ja nie potrafię Ci odmówić. masz nade mną tą paranoiczną władzę przed którą nie jestem w stanie się obronić. wolę, żebyś był przy mnie od przypadku, kiedy jestem Ci potrzebna. niż żebyś nie był wcale.. ale przestanę obsesyjnie o Tobie myśleć wraz z każdym oddechem. nie będę wspominać Twojego spojrzenia podczas siedzenia na parapecie. koniec z planowaniem wspólnego życia z Tobą, podczas picia kakao. nie będę biec jak oszalała do telefonu, kiedy usłyszę jego dźwięk z nadzieją, że to Ty. przestanę wypisywać Twoje imię w każdym możliwym zeszycie. i nareszcie sobie uświadomię, że jesteś szczęśliwy
|
|
|
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.
|
|
|
niby go nienawidzisz, a jednak coś ciebie do niego ciągnie
|
|
|
`chciała tylko usłyszeć, że tęskni za nią, nawet gdyby to było kłamstwo... `
|
|
|
i nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być , bo samemu nie daje się już rady.
|
|
|
Chcę być powodem Twoich uśmiechów, mogę ?
|
|
|
Możesz traktować mnie jak powietrze .. Przecież bez niego nie da się żyć ..
|
|
|
czasem była tak zdesperowana, że rozmawiała ze wszystkimi. byle tylko nie myśleć o nim.
|
|
|
dochodzę do wniosku, że najrozsądniejszym wyjściem, byłoby Cię, zabić. świadomość, że pozbyłam się Ciebie, na własne życzenie, jest bardziej satysfakcjonująca, niż ta, że odszedłeś, pomimo mojej woli
|
|
|
- Tak, życiem rządzi przypadek, bo zawsze spotykam i widzę cię wtedy, kiedy jestem na to absolutnie nieprzygotowana i niegotowa, zawsze wtedy, gdy wcale się tego nie spodziewam.
|
|
|
|