Pierwszy wpis, pierwsza myśl... Zaczynam nowe, lepsze życie ! Swoje, nie sterowane, nie podporządkowane wszystkim, tylko wreszcie i prawdziwie całe oddane sobie ! Dość było łez, smutków i kompleksów, jestem już dość silna, żeby radzić sobie inaczej niż tylko chować głowę w piasek ... Jestem wartościowa i muszę to sobie powtórzyć! Całe życie robię coś dla innych teraz muszę zbudować tę pewność siebie którą utraciłam lata temu ... Dziękuję za inspirację mojemu dobremu duszkowi, mojej "pokrewnej duszy" to dzięki Tobie złapałam wiatr w żagle ! Twoje słowa dały mi otuchy! Jestem Ci cholernie wdzięczna... szkoda tylko, że o tym nie wiesz i raczej nie chcesz się dowiedzieć... niestety, ale przecież nie można nikogo zmuszać do przyjaźni to nienaturalne... szkoda tylko, że zapaliłeś ten płomień ale nie pomożesz mi go utrzymać! Czy to Cię jeszcze w ogóle obchodzi? Co się ze mną dzieje? Czy te obietnice i ładne słówka były tylko dla podsycenia emocji? Czy to Cię kiedykolwiek interesowało...?!
|