Wpadła na niego cała we łzach. - Powiedz mi co się stało? - pytał niepewnie. - Ale... ja nie mogę. - wyszlochała - Płakałam przez Ciebie. - Ale przecież mnie z tobą nie było! - krzyknął. - No właśnie - odpowiedziała cicho. / malinoweniebo
na twoje pytanie 'co u mnie',
zawsze odpowiem, że znakomicie,
z uśmiechem na twarzy.
nawet, gdybym chwilę później miała płakać,
jak nigdy wcześniej.
nie chcę dać, ci satysfakcji,
że bez ciebie, jest mi źle,
że bez ciebie, nie mogę żyć.