|
ogarnijtokotku.moblo.pl
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych którzy mają c
|
|
|
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi . spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? ! jebana bezradność i desperacja.
|
|
|
- Wiesz co lubię najbardziej ?
- No ?
- Leżeć na łóżku z słuchawkami w uszach i patrzeć w sufit.
- Czemu akurat to ?
- Bo kiedyś jak to robiłam, on zawsze pisał..
|
|
|
Jestem hardcorem. Potrafię płakać, śmiać się, tańczyć i śpiewać w tym samym czasie.;d
|
|
|
-serce mi stanie przez Ciebie w końcu !!!
-mi przy Tobie staje .xp
-Niby kiedy ?!
-zawsze ... ale nie powiedziałem że serce ...
^^ ;D
|
|
|
Boli tak mocno , że aż się zwijasz . i nie jesteś w stanie myśleć o niczym innym . i tak bardzo potrzebujesz żeby był blisko .. właśnie teraz kiedy wiesz , że blisko nie będzie już nigdy . ` ; (
|
|
|
- masz klucze od domu?
- nie, powiem `sezamie otwórz się .!
|
|
|
są pocałunki, które kłamią. są pocałunki, które serce łamią
|
|
|
podbiegałam do Niego ze łzami w oczach. natychmiast brał mnie w swoje ramiona, pytając uroczo 'komu ma dokopać'.
ocierał moje łzy, końcem rękawa swojej ulubionej bluzy.
dzisiaj sam je wywołuje. jest ich osobistym autorem.
pełen premedytacji doprowadza mnie do płaczu.
nie potrafię zrozumieć, jak mężczyzna z tak czułego faceta potrafił się zamienić w tak nieczułego bydlaka.
|
|
|
stałam w deszczu jak ostatnia desperatka. nie zważałam na deszcz przez który niemal oślepłam. nie wzruszał mnie fakt, że moje włosy zaraz zaczną się kręcić jak oszalałe z powodu wilgoci. stałam w deszczu, mocząc moje ulubione trampki w kałuży i patrzyłam na Ciebie, pochłaniając Cię wzrokiem. niebo płakało deszczem, a ja zapomniałam o Bożym świecie w tym o istnieniu parasolki, którą złożoną trzymałam w dłoni.
|
|
|
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.
|
|
|
ona tak jakby czekała, a on tak jakby miał to gdzieś...
|
|
|
-Czasami szalona wariatka . Ludzie ją kochają .. Uwielbiają . Jednak coraz częściej smutna i ponura .. -Dlaczego.?! -Życie ją niszczy ...
|
|
|
|