|
ogarnij_mnie.moblo.pl
Nawet największa parasolka nie uchroni nikogo od deszczu łez. Każdy musi przejść swój własny potop.
|
|
|
Nawet największa parasolka nie uchroni nikogo od deszczu łez.
Każdy musi przejść swój własny potop.
|
|
|
Codziennie wrzucała na siebie tonę podkładu by podobać się każdemu. Stawała się ładna, lecz nikt nie oceniał jej wnętrza. Zjawił się On, pocieszył, gdy płakała; jej piękno spływało jak marna farba.
On mimo to dostrzegł jej duszę.
Miłość nie potrzebuje makijażu.
|
|
|
Na każdy dźwięk nowej wiadomości palpitacje serca. Nie, to nie Ty.
|
|
|
Dwa słowa, które przewróciły mój świat do góry nogami..
Kocham Cię.
Tak po prostu .. Bez żadnego ale, może .. Bez żadnej niepewności.
|
|
|
Kiedy tak na mnie patrzy, czuję się naga. Myślę sobie wtedy, że powinnam być onieśmielona. Ale, do diabła! Nie jestem. Kiedy jego wzrok bada każdy, rozumiecie .. każdy centymetr mojego ciała. Uśmiecham się filuternie. Tak .. Tak, to jest wariactwo, kiedy między mężczyzną i kobietą dochodzi do symbiozy. Filuterny uśmiech skrywa w sobie myśli o nim. A gdzieś z zakamarków świadomości chce się więcej i więcej, i więcej ..
|
|
|
A kiedy spier.dolisz ostatecznie Nasze „My”.. nie zdziw się, gdy wywalę Cię na bruk ze wszystkimi walizkami, a Twoje „przepraszam” podepczę, jak peta czubkiem buta. Bowiem mój drogi nie kwiatów, a Ciebie potrzebuję. Nie monologu a rozmowy oczekuję. I nie kosmicznego seksu a miłości we dwoje pragnę.
|
|
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
|
Chciałabym czasami tak po prostu dotknąć Twojego nadgarstka, nie tłumacząc się potem z tego. Żeby było to oczywiste, że ten nadgarstek, sterczący włos i dołek obok kostki u nogi należą do mnie. Że mogę nagle ugryźć Cię w ucho albo zacząć czochrać Ci grzywkę. Bym chciała..
|
|
|
Jeszcze żaden człowiek nie irytował mnie tak bardzo jak On, ale też żaden mężczyzna mnie tak nie pociągał.
|
|
|
Moje uczucie z chwili na chwilę zmieniało się w miłość. Rosło, dojrzewało, czymś wspaniałym się stawało. Nie miałem dość, każdy kolejny pocałunek, kolejne spojrzenie utwierdzało mnie w tym, że nie jest to kolejne zauroczenie i tak też się stało. Teraz idziemy razem tą samą ścieżką i jest nam wciąż mało, mimo że czasem jest nam ciężko, że różne problemy napotykamy ale przecież siebie mamy, razem wszystko przetrwamy, wszystko pokonamy.
|
|
|
Czasami rzucam focha - tak przypominam, że trzeba mnie kochać!
|
|
|
- Czy ona ma zawsze takie radosne oczy?
- Nie, tylko wtedy jak Cię widzi.
|
|
|
|