|
ogarniacz.moblo.pl
podczas spacerów kiedy zimno nocy łaskotało nasze ciała najbardziej lubiłam chować się w jego potężnych ciepłych ramionach. wysoko nad nami unosił się soczyście doj
|
|
|
podczas spacerów, kiedy zimno nocy łaskotało nasze ciała, najbardziej lubiłam chować się w jego potężnych, ciepłych ramionach. wysoko nad nami unosił się soczyście dojrzały księżyc, a w powietrzu słychać było jedynie nasze oddechy. słowa były zbędne, napawaliśmy się swoją obecnością. tylko przy nim czułam się niesamowicie bezpieczna. tylko dzięki niemu mój strach przed ciemnością, bezpowrotnie mijał.
|
|
|
nadzieja ? z czasem się przyzwyczaiłam do jej obecności na każdym kroku , nie zależnie od tego co akurat robię . kładę się spać i wierzę , że będzie lepiej . że może jutro nadejdzie przełom , że może stanie się coś na co tak długo czekałam , albo , że właśnie tego dnia będę suszyła zęby w nieschodzącym z twarzy uśmiechu . i wiesz ? coraz częściej mi się to zdarza . coraz częściej chcę , by doba trwała dłużej , żeby dana chwila nigdy się nie kończyła .
|
|
|
Wiedziałam, że miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać - to utracić panowanie nad sobą.
|
|
|
miałeś być moim sensem. tym wczorajszym, dzisiejszym jak i jutrzejszym.
|
|
|
wyryje tatuaż na Twoim sercu
z moim imieniem..
tak łatwo się go nie pozbędziesz..
|
|
|
Nie szukam ideału. Na świecie nie ma ideałów, a nawet jeśli to są nie do zniesienia. Ty za to jesteś idealny w swych niedoskonałościach. Potrafisz wkurzyć jak nikt inny, ale też nikt nie jest w stanie Ci dorównać w byciu tak słodkim i troskliwym. Twoje wady i twoje zalety zarazem sprawiają, że jesteś tak ludzki i tak bliski.
|
|
|
Panienka z parasolką, bez twarzy. Niech będzie bezimienną rasistką. W kabaretkach, na ciepłej trawie. Krótka sukienka lekko wygnieciona. Lewa nóżka delikatnie w górę uniesiona, to znak oczarowania.
Zauroczenia.
Zakochania.
|
|
|
Cokolwiek robił, nawet jeśli chodziło o zwykłe rzeczy - dla niej było czymś wielkim i nieosiągalnym. Cokolwiek powiedział, nawet jeśli były to zwykłe słowa - dla niej były one najpiękniejsze na świecie... Kochała go, tak jak jeszcze nigdy nikogo. Wreszcie znalazła tą jedyną miłość, dla której zrobiłaby wszystko. A najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że on darzył ją takim samym uczuciem...
|
|
|
Chodź, zatańczymy dla nas ten ostatni raz, tu na zgliszczach świata piękna noc uniesie nas do gwiazd i zamalujemy wszechświat nasz bez używania farb. akompaniamentem tętna, rytmu serca nagich prawd.
|
|
|
Jestem uzależniona od twojego sposobu patrzenia w moje oczy i głaskania mojego policzka
|
|
|
Byłeś moją pierwszą miłością, oczkiem w głowie. Byłeś pierwszym chłopakiem, w którego ramionach czułam się bezpiecznie. Byłeś przyjacielem, który zawsze wysłuchał i doradził. Razem mogliśmy wszystko. Kto by pomyślał, że dziś, po tych kilku miesiącach i wielu nieporozumieniach będziemy stać na przeciw siebie, nie czując już nic. Nie będziemy widzieć miłości w oczach, tylko łzy, że to co piękne tak szybko się kończy.
|
|
|
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję.
Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział.
Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno;
Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment.
Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
|
|