|
ogarniacz.moblo.pl
Nie masz pretensji gdy nie odbieram telefonu. Nie jesteś zazdrosny o moich kolegów. Nie wypominasz mi braku czasu dla Ciebie. Nie kłócisz się po której stronie łóżka
|
|
|
Nie masz pretensji, gdy nie odbieram telefonu. Nie jesteś zazdrosny o moich kolegów.
Nie wypominasz mi braku czasu dla Ciebie.
Nie kłócisz się, po której stronie łóżka chcesz sypiać.
Nie robisz mi wymówek, gdy o trzeciej nad ranem wracam chwiejnym krokiem.
Znasz moje wszystkie ulubione smaki lodów i czekolady.
Kiedy jest mi smutnorzucasz wszystko i sprawiasz, że ponownie na mej twarzy pojawia się uśmiech.
Kiedy mam zły dzień robisz dla mnie malinową herbatę i bez słowa przytulasz mnie do siebie.
Jesteś czuły, romantyczny, delikatny, a cisza, kiedy przypadkiem się pojawi nigdy nie jest krępująca.
Nie pozwalasz mi za sobą długo tęsknić i martwić się, czy coś złego się nie stało.
Każda kobieta byłaby przy Tobie szczęśliwa. Każda z wyjątkiem mnie.
Bo Twoja jedyna wada to taka, że nie jesteś nim....
|
|
|
Jak kochasz to wierzysz mocniej, dostrzegasz sens.
|
|
|
Chcę, byś prowadził mnie przez dróg wiele w życiu. Chcę, byś bezpiecznie wyprowadzał mnie z zakrętów, podpowiadał przy znakach, skrzyżowaniach. Chcę po prostu jechać z Tobą tym samym, życiowym samochodem.
|
|
|
Chcę, byś prowadził mnie przez dróg wiele w życiu. Chcę, byś bezpiecznie wyprowadzał mnie z zakrętów, podpowiadał przy znakach, skrzyżowaniach. Chcę po prostu jechać z Tobą tym samym, życiowym samochodem.
|
|
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć.
I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie,
że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam,
nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz
komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte
gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą,
że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko.
Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam
oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
|
|
|
i w Twoich ramionach pozostać od świtu do zmierzchu.
|
|
|
Nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu, ale stanowczo tym ulubionym.
|
|
|
Trzeba czekać. Prędzej czy później znajdzie się osoba, dzięki której szklanka będzie zawsze do połowy pełna. Ktoś, kogo trzeba podlewać słońcem i odsłania się zasłony co rano. Ktoś dla kogo się zmywa, żeby miał na czym jeść i komu parzy się herbatę w środku nocy, gdy żadnemu nie chce się wyjść z łóżka. Przyjdzie i już zostanie. Bo przecież tak być powinno. A gdy się już pojawi nie zaklejajmy dziurek od klucza, by się nie wyślizgnął, nie podążajmy pełni niepokoju za jego wzrokiem. Nie trzeba się bać. Przecież został ulepiony z gliny specjalnie dla mnie, tchnięto w niego życie, by spędził je ze mną. Wierzę, że stwarzano nas parami.
|
|
|
W każdym człowieku powinno być coś, o czym wie tylko on sam. Człowiek bez choćby jednej tajemnicy jest jak orzech, z którego po rozłupaniu zostaje sama skorupa. Ludzie za często dbają tylko o skorupę.
|
|
|
I tylko bądź. Nic więcej.
|
|
|
I tylko bądź. Nic więcej.
|
|
|
Jesteś moim pieprzonym ideałem z milionem wad. Ale i tak Cię kocham.
|
|
|
|