Ten piekny dzien, ta Twoja czułośc, romantyzm.. Czułam się taka kochana, było mi tak dobrze, miałam ochote przytulić sie do Ciebie i odpłynąc w Twoich ramionach..
Dziwnie się czułam bo nawet nie bylam gotowa na to spotkanie, nie przyszykowałam się bo w końcu szłam tylko zapalić. Ale mimo to
byłeś wspaniały .. Nastepnego dnia się umówiliśmy . Tym razem moglam się spokojnie przyszykowac. Tak się cieszyłam , że wreszcie wyjde z domu i odstresuje się od wiecznie narzekającej mamy i bede mogla się do Ciebie przytilić . Tak na to czekałam .. A Ty ? ta Twoja oschlosc, obojetnosc. W jednej chwili cały humor zepsuty. chciałam żebys już tylko odprowadził mnie do domu i poszedł. Zawsze o dwudziestej pierwszej byłeś juz na gadu- gadu i czekałeś na mnie .. 21.34 siedze jak na szpilkach ciągle mając nadzieję że wejdziesz i do mnie napiszesz.. Glupia .. I tak bym udawała obrażoną i odpisywałabym jednym słowem żeby go zdenerwować, przecież nigdy nie powiedziałabym mu co w tej chwili czuję..
|