|
Ceremonialnie, przy szklance gorącej herbaty, zawiązałam na nadgarstku rzemyk. Nieoficjalnie jako ozdobę, oficjalnie - jako symbol rozpoczęcia nowego życia. Bez ciebie.
|
|
|
Chciałabym, żebyś na powitanie składał pocałunek nie na moich ustach, ale na czole. Żebyś potrafił patrzeć w moje oczy, kiedy wypowiadasz ważne i te mniej ważne słowa. Żebyś umiał słuchać mojego długo skrywanego w sercu żalu. Żebyś był, nie bywał, inny, niż dotychczasowi mężczyźni w moim życiu - dojrzały.
|
|
|
Kiedyś mówiłeś, że na przekór wszystkim, pewnego ranka wsiądziemy do pociągu. Naciskałeś przy tym na kupno biletów, bo do przystanku 'szczęście' nie wypada przecież jechać na gapę.
|
|
|
- Boję się tego, co będzie...
- Lepszy strach, niż zero uczuć. Zresztą, czuję to samo...
|
|
|
Miłość to nie pokrętło - 'on', 'off' i po sprawie...
|
|
|
Swojej figury nie zawdzięczam wchodzeniu w toksyczne związki. Wręcz przeciwnie. Zawdzięczam ją samotności i tym, że najlepszym na nią lekarstwem jest słodka czekolada.
|
|
|
Mogłabym przespać połowę swojego życia, gdybym tylko zasypiała pewna tego, że po obudzeniu będę pamiętać, co mój mózg spłodził z moją wyobraźnią.
|
|
|
Czuję, że na każdą Twoją nową dziewczynę ustalasz limit znaków do wykorzystania. Kiedy ten limit się kończy - zostawiasz ją. Czasami nie starcza Ci nawet liter na krótkie pożegnanie. Gospodaruj tym zasobem lepiej, potrafisz, wierzę w to.
|
|
|
Obawiałam się, że nie potrafię obdarzyć uczuciem drugiego człowieka, że nie jestem w stanie kogoś uszczęśliwić, że każdy kolejny związek będzie tylko udawanym "kocham cię skarbie.". I wtedy zjawiłeś się Ty. Nie dałeś mi szansy na decyzję: chcę, czy nie chcę z Tobą być, warto zdobywać się na kolejne wyznania, w których każde wielkie słowo jest kłamstwem, czy może tym razem pozostawić wszystko tak, jak jest. Już od Twojego pierwszego spojrzenia stałam się innym człowiekiem. Nie spodziewałam się, że mam w sobie tak ogromne pokłady miłości. Miłości dla Ciebie.
|
|
|
Minęły już prawie dwa lata, a ja nadal pamiętam tamtą duszność i ból serca. Stałeś się człowiekiem, dzięki któremu uodporniłam nawet najmniejszy skrawek mojej duszy. Od 22 miesięcy jestem odporna. Odporna na miłość...
|
|
|
|