Pamiętam Mikołów z przed tylu lat,
ja i dwóch, co jak brat kontra świat,
wiem, dzień za dniem, a za taktem takt,
na przekór całej stercie tych naciąganych prawd,
z czasem dorwał nas jad, ład, czasem pękam,
nawet przy najtwardszych dźwiękach,
wyłapałem jedno i do dziś to pamiętam,
im wyżej jesteś, tym droga bardziej kręta.
|