|
o_fuck.moblo.pl
SARKAZM: umiejętność obrażania idiotów w taki sposób aby nawet nie zdali sobie z tego sprawy.
|
|
|
SARKAZM: umiejętność obrażania idiotów w taki sposób , aby nawet nie zdali sobie z tego sprawy.
|
|
|
- Dlaczego Ty ciągle się uśmiechasz? - Bo nie znalazłam dostatecznych powodów do smutku..
|
|
|
Zazdrość?Nie co ty. Ona zawsze rzuca talerzem w laskę, która się przystawia do jej chłopaka. To taka gra, wiesz orient .
|
|
|
Może podzielisz się ze mną Twoim szczęściem? - Jak mogę podzielić się Tobą z Tobą?
|
|
|
W dzisiejszych czasach chłopaki bardziej interesują się piłką niż dziewczynami…
|
|
|
może to tylko zły sen? może obudzę się jutro wygrzebię z pod poduszki telefon a tam będzie wiadomość od niego '. może wpadnie do mnie w południe wyczyścić mi lodówkę, oglądnąć powtórkę pierwszej miłości, może jak zwykle zadzwoni do niego brat żeby wrócił do domu a po godzinie znowu wejdzie w drzwi śmiejąc się, że się stęsknił?
|
|
|
Przytłacza mnie życie od poniedziałku do piątku.
|
|
|
Pan poznaje panią. pani poznaje pana. głupieją i żyją głupio i szczęśliwie. ♥
|
|
|
Umierałam już wielokrotnie. Ale nic nie jest porównywalne z ostatnim sposobem umierania. Chciałam to zakończyć. Bo nie widziałam już sensu w nas. Zgubiłam drogę do Ciebie i cel z jakim dążyłam. A Ty chciałeś uciec. Odchodząc z mojego świata do świata jej. I wtedy uświadomiłam sobie, że nie mogę, to ponad moje zszargane nerwy, widziałam moje szczęście przy innej. I postanowiłam sobie: nie, nigdy więcej takiego umierania. Nie mogę dopuścić, by kiedykolwiek uśmiechał się w ten sposób, patrzył w ten sposób, na inną niż ja.
|
|
|
Jestem inna, bo nie marzę o romantycznych spacerach przy świetle księżyca, czy oglądaniu wspólnie wschodów słońca. pragnę tylko wspólnych zakupów w sklepie, esemesów na dobranoc, zwyczajnej, treściwej rozmowy, czy przelotnych pocałunków w czoło na pożegnanie. nie koniecznie muszą być długie i namiętne. bo mi wystarczą małe gesty, by poczuć miłość. bo czasami krótkie tęsknię, oznacza więcej niż tysiąc innych słów
|
|
|
Lubię kiedy patrzysz jak sobie daje radę. Wtedy Ty cierpisz...
|
|
|
Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden. Tym cholernym oczkiem w głowie. Oddałaby za Ciebie życie. A dziś? Ty nawet nie zwracasz na nią uwagi.Pomyśl jak ona się czuje Baranie .
|
|
|
|