|
nyappy95.moblo.pl
I wcieram w okolice serca balsam z truskawek posypanych cukrem nadziei.
|
|
|
I wcieram w okolice serca balsam z truskawek posypanych cukrem nadziei.
|
|
|
Powiedziałeś ze nie wierzysz w uczucia. Później zawiązałeś mi szalik, żebym się nie przeziębiła...
|
|
|
Zawsze trzeba patrzeć na pozytywy. Bez przerwy powtarzam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, chociaż prawdę mówiąc (...) przez chwilę było mi trudno zrozumieć moją przygodę z Nim. Nie wiedziałam, co na tym zyskałam. Czułam jedynie, że straciłam ukochanego i było to niczym wielka, czarna, gradowa chmura. Potem jednak zdałam sobie sprawę, że nie jest tak źle. W każdej chwili kiedy myślałam o Nim, uśmiechałam się. Spotkanie z Nim, a przede wszystkim pokochanie Go było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przydarzyć.
On był lepszy niż pizza, oliwki, piątki i wirowanie na fotelu...
|
|
|
za oknem świat się poprawiał, a ja się edukowałam. ; |
|
|
|
Matma? Fizyka? pff.. Napisz mi wzór na spełnienie marzeń.! / Edukuję się. ; >
|
|
|
Wiesz jak to jest nie móc spać? Jak to jest odczuwać cholerny ból wewnątrz klatki piersiowej? Jak to jest na Twój widok nie móc przełknąć śliny i czuć jakby serce było w gardle?
|
|
|
serce bije mi w rytmie Twojego uśmiechu, który nie schodzi Ci z twarzy - to się udziela! kalorie zmieniają się w szczęście, jemy więc ciastka - proszę, jeszcze jedno, dla Ciebie.
nie trzeba słów, Ty jesteś najpiękniejszą poezją - ona jest w Tobie.
|
|
|
mam zziębnięte ręce.
unoszę się na ciężkich stopach,
wciąż wspominam twój zapach,
tracę twoje dłonie.
|
|
|
Tja. Poobijana, skopana, zdeptana, ale szczęśliwa.
|
|
|
leżałabym na podłodze z ryjem jak przeciekający zlew kuchenny i zastanawiałabym się jak nazwać to co teraz czuję
|
|
|
Największym błędem ludzi zakochanych jest to, że nigdy nie widzą oczywistych rzeczy. Wmówiłam sobie, że on mnie nie kocha i codziennie rozpaczałam z tego powodu, chociaż on się uśmiechał i cieszył z samej mojej obecności. Czekałam, aż się do mnie odezwie, ale on milczał - bo czekał, aż to ja odezwę się do niego. Ludzie zakochani to w większości ludzie ślepi, którzy nie chcąc cierpieć ranią samych siebie - obawiając się miłości.
|
|
|
Wszystkie antydepresy z szafki wyżarły mi myszy. Jak na złość. Czym one tak się cholera stresują.?
|
|
|
|