 |
nuclearsun.moblo.pl
' Doceń w sobie to co masz odmiennego.! '
|
|
 |
|
' Doceń w sobie to co masz odmiennego.! '
|
|
 |
|
-Co u Ciebie.?-odezwał się jego mocny głos w słuchawce.
Stała jak wryta i nie mogła wydusić z siebie słowa.
-Halo jest tam kto.?-zapytał.
-Tak jestem, u mnie...dobrze.
-Może mógłbym do Ciebie wpaść, pogadalibyśmy..?
-Taak, a o czym.?
-O nas, tęsknie za Tobą, chciałbym spróbować jeszcze raz..
-No..ale ja nie wiem czy chce. Już zapomniałam, a ty jednym głupim telefonem wszystko przywróciłeś..
-Proszę.-powiedział.
Nie wiedziała co ma zrobić, pozwolić mu wrócić.?
|
|
 |
|
-Mamo dlaczego to jest tak, że każdy nowy dzień bez niego jest bez sensu.?
-Dalej go kochasz, córeczko.?
-A jest jakiś sposób, żeby przestać.?
-Przypomnij sobie ile krzywdy Ci zrobił..
-To tylko słabe chwile, nic nie warte.
-Te chwile skarbie, są warte więcej niż to co do niego czujesz. Dorośnij córeczko.!
|
|
 |
|
.!Gdyby dało się zrobić tak, że serce stałoby po stronie rozumu, każda decyzja byłaby łatwiejsza.! /'nuclearsun'/
|
|
 |
|
Stanął przed nią z bukietem pięknych słoneczników.
-Przepraszam za wszystko kochanie.
-Czyli za co.?-zapytała.
-Za to, że...za to, że cię zostawiłem wtedy kiedy mnie naprawdę potrzebowałaś, że nie odzywałem się tak długo....
Popatrzyła na niego kpiącym okiem. Zamknęła mu drzwi przed nosem i usiadła na podłodze, skuliła nogi i objęła je rękoma. Łza spłynęła jej po policzku. Wiedziała, że dobrze robi ale wiedziała także, że będzie cierpieć, płakać nocami i myśleć co straciła. Ale nie mogła mu tego wybaczyć..zapomnę pomyślała.
|
|
 |
|
Prawdziwa przyjaciółka to taka, która jest w stanie zrobić dla Ciebie wszystko, a gdy pojawia się problem to pomaga go rozwiązać i nie wykręca się tekstem ' sory, ale dzisiaj nie mogę.'
|
|
 |
|
'!.Mam ochotę na koktajl, koktajl z miłości.!'
|
|
 |
|
-Masz mapę.?
-Nie, a po co Ci.?
-Potrzebuję, bo gubię się w Twoich oczach.
|
|
 |
|
Wbiegła szybko do pokoju.
- Widziałam go.
-Taak, i co powiedziałaś mu co do niego czujesz, że go kochasz.?
-Nie.
-Dlaczego.? Przecież tak długo czekałaś na spotkanie z nim...
-Wiem, ale nie był sam. Był z nią, był szczęśliwy...
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie jak tlen, bez ciebie się duszę..
|
|
 |
|
- Widziałaś go.?
-Kogo.?
-Moje szczęście.
-Nie, jak wygląda.?
-Miał metr siedemdziesiąt sześć wzrostu i piwno-zielone oczy. ♥
|
|
 |
|
Upita tymbarkami, zatruta żelkami, naćpana Twoim zapachem, pragnąca więcej i więcej, kochająca bez granic, gotowa na wszystko i cała Twoja. Taka jestem.
|
|
|
|