|
notevery.moblo.pl
tata powiedział że jestem naćpana a ja mówie że nareszcie jestem szczęśliwa !
|
|
|
tata powiedział,że jestem naćpana a ja mówie,że nareszcie jestem szczęśliwa ! ;**
|
|
|
Wezmę sie w garść.musze.mam przyjaciół,rodzine i wiem,zę jestem komuś potrzebna.Zawsze po burzy wychodzi słońce teraz tez tak będzie.dam rade.nie poddam sie i nie zostawie tak tego.Potrzebuje duzej zmiany..przemeblowanie w pokoju zrobiłam teraz zacznie zmieniać siebie i zaczne zmieniać okno przez które patrze na świat.teraz tęcza będzie miała 7 różnych kolorów.Nadszedł czas by podnieść się z ziemi. ;]
|
|
|
frajerstwo się szerzy.. ;]
|
|
|
NIe podchodź bo gryze ! ;|
|
|
|
Nie jestem kolejną panną którą przeliżesz i zostawisz ! ja nie jestem pustą pizdą która jest zaślepiona toną tapety ta twarzy ! Przepraszam chłopczyku ale chyba sobie pomyliłeś osoby ! ;/
|
|
|
Był już wieczór..poszła na spacer zeby wszystko przemysleć.potrzebowała tego.żeby nie byc sama wzieła ze sobą psa..szła i szła..przed autostradą zatrzymała się i myślała co powinna teraz zrobić..zapaliło się zieolne światło przeszła przez jezdnię i poszła w długi wir tajemnic.nie było ważne gdzie idzie chciała poprostu uciec od tej szarości od smutku i łez.Usiadła w samym środku pola kukurydzy puśćiła piosenkę i monotonnie mijała jej kolejna chwila..wiedziała,ze potrzebuje duzej zmiany w swoim życiu,wiedziała,ze musi wiele rzeczy zmienic,ale nie wiedziałą jak to zrobić.potrzebowała kogoś kto byłby z nią w tych chwilach...czuła w sercu taką straszną pustkę i samotność nie miała nawet grosza,żeby puścić przyjaciółce sygnałka...płakała..zdawało się,ze była bliska rozpaczy.popatrzyła na telefon..nic.nie napisał nic.pewnie nawet się o nią nie martwi...wzieła do ręki smycz i poszła z psem do domu...zamyślona coraz bardziej wracała do życia od którego chciał uciec... :|
|
|
|
on nie pisał bo nie wiedział od czego zacząć. ona nie pisała bo myślała że on nie chce z nią pisać. nie nie nie ! to nie ta bajka w tej bajce On nie pisał bo miał ją w dupie a ona nie pisała bo dobrze o tym wiedziała i ukrywała swój smutek głęboko w sercu ! :|
|
|
|
stoisz i słuchasz jak ktoś obsypuje Cię obelgami. masz ochotę zacząć się odwdzięczać tym samym. przed oczami widnieją już obraźliwe epitety, których masz zamiar użyć. jednak zaciskasz zęby, wiedząc, że to do niczego nie prowadzi. słuchasz o samej sobie, nie mogąc uwierzyć jakie ludzie mają bogate słownictwo i jak bez żadnego zawahania, są w stanie sprawiać drugiej osobie ból, mając w poważaniu jej uczucia.=ettc || kradne aż mi wstyd :]
|
|
|
I gdyby ktoś kiedyś czytał mój pamiętnik pomyślał by,ze to Twoja biografia.. :(
|
|
|
|