 |
noniegadaj.moblo.pl
to nic osobistego . po prostu jesteśmy od ciebie lepsi . król Julian .
|
|
 |
to nic osobistego . po prostu jesteśmy od ciebie lepsi . / król Julian .
|
|
 |
i pytasz dlaczego oni nie pamiętają , nie cierpią i nie wspominają ? jasne , że pamiętają , że cierpią , jasne , że wspominają . tylko wiesz ? oni robią to po swojemu . po cichu . wstydzą się uczuć , nie chcą by ktokolwiek wiedział , że przeżywają rozstanie , bo przecież to im od dziecka wbijano do głowy , że chłopaki nie płaczą , a nie nam . to oni myślą , że wiedzą wszystko i że powinni być twardzi , boją się , że nawalą i zawiodą wszystkich wokół .
|
|
 |
Włosy w kucyk. Wygodny luźny sweter. Obcisłe rurki. Wysokie koturny. Szal obwinięty wokół szyi. Na dłoniach rękawiczki. Ciepła kurtka. Głęboki wdech: "Dam radę." Wychodzę. Znikam na kilka godzin. Nie ma mnie dla nikogo. Bez wyjątków. Staję się ulotną mgłą unoszącą się gdzieś nad uśpionym miastem, będąc sam na sam z plątaniną własnych myśli .
|
|
 |
Popatrz na mnie.Na moje ciało.Straciłam dawne kształty.Zgubiłam dawną wagę.Stojąc przed lustrem widzę wystające kości. Osłabłam. Spójrz wyżej. Widzisz te wystające kości policzkowe? Zniknęły moje dołeczki, które tak kochałeś.Popatrz na usta.Wargi już dawno przestały układać się w uśmiech. Już nie są delikatne.Popękały.Są po przygryzane do krwi. Z bólu. Tego wewnętrznego. Zerknij w oczy. One straciły swój blask.Już nie są takie wyraźne.Zieleń powolutku zanika. Na jej miejsce wkracza szarość. Kolor beznadziei.Co z włosami? Splecione byle jak. Byleby tylko nie przeszkadzały mi. Paznokcie?Popękały. Od drapania w podłogę,gdy z bezsilności leżałam na posadzce. Podrapane dłonie. To od uderzeń pięściami w ścianę. Było to w atakach złości. Nie czułam bólu.Tam,na ścianie w salonie są jeszcze ślady krwi. Są urazy wewnętrzne, których nie widzę. Ale one są. Codziennie wypalam paczkę papierosów. Niekiedy dwie. Płuca długo tego nie wytrzymają. Widzisz co ze mną zrobiła Twoja śmierć? Ona mnie niszczy.
|
|
 |
-Kocham Cię. Cholera jasna, zrozum. Jesteś dla mnie wszystkim. Tak, wszystkim. Moim codziennym szczęściem, które wywołuje na mojej twarzy uśmiech i blask źrenic. Każdy Twój uśmiech powoduje, że moje kąciki ust unoszą się ku górze, także malując się w uśmiech. Ona dla mnie nic nie znaczyła. To był błąd. Chcę Ciebie. Tylko i wyłącznie. Nie rób mi tego i nie odchodź. Słyszysz mnie? Powiedz coś. Dziewczyno, obudź się. Rozumiesz co do Ciebie mówię? -Skończyłeś? To możesz iść. -Naprawdę już nic dla Ciebie nie znaczę? A to wszystko co było między Nami? Kompletnie nic? -Człowieku. O czym Ty do mnie mówisz? Skreśliłeś mnie na początku. Teraz ja skreślam Ciebie. Odejdź. Zniknij. -Nie mogę. -Musisz..
|
|
 |
No to spadamy Na Halówkę < 3 ! z Debilami ; D / noniegadaj
|
|
 |
Ciekawe o czym myślisz, idąc spać.
|
|
 |
Totalnie zawładnąłeś nad moim ciałem. Zapanowałeś nad duszą. Pokierowałeś sercem. A nie, nie. Ty Nim się pobawiłeś, a później rzuciłeś w kąt. Ot tak, bez zbędnych czułości.
|
|
 |
- Poszłabym z Tobą nawet na koniec świata! - I nie bałabyś się tak zostawić wszystkiego? - Wszystko miałabym przy sobie.♥
|
|
 |
skurwysynów wykańczam precyzyjnie.
|
|
 |
wycofuje się z tego pieprzonego teatrzyku. / noniegadaj
|
|
|
|