 |
noniegadaj.moblo.pl
w sumie gdyby na to racjonalnie spojrzeć to już tyle razy mówiłam że umieram z miłości że naprawdę cudem jest fakt iż jeszcze żyję.
|
|
 |
w sumie, gdyby na to racjonalnie spojrzeć, to już tyle razy mówiłam, że umieram z miłości, że naprawdę cudem jest fakt, iż jeszcze żyję.
|
|
 |
Rocznik to tylko cyfry ,a cyfry to nie uczucia, więc nie pierdol,że jestem za młoda.
|
|
 |
co myślisz, gdy mijamy się bez słowa?
|
|
 |
Jestem inna, bo nie marzę o romantycznych spacerach przy świetle księżyca, czy oglądaniu wspólnie wschodów słońca. pragnę tylko wspólnych zakupów w sklepie, esemesów na dobranoc, zwyczajnej, treściwej rozmowy, czy przelotnych pocałunków w czoło na pożegnanie. nie koniecznie muszą być długie i namiętne. bo mi wystarczą małe gesty, by poczuć miłość. bo czasami krótkie tęsknię, oznacza więcej niż tysiąc innych słów.
|
|
 |
Kup dużą paczkę pianek, tych takich śmiesznych, różowo-białych, wiesz, te które tak bardzo lubię i butelkę coli. Przyjdź do mnie. Wejdź bez pukania i bez zdejmowania kurtki wbij do pokoju. Krzyknij 'siema' i przytul mnie najmocniej jak potrafisz. Uśmiechnij się na widok moich szerokich dresów, rozciągniętej koszulki i ogólnego nieogarnięcia z myślą, że teraz wyglądam nawet ładniej niż zazwyczaj. Możesz mi to nawet powiedzieć. Uciesz się na moja propozycje obejrzenia po raz kolejny mojej ulubionej komedii romantycznej, którą sam znasz już dzięki mnie na pamięć. Usiądź obok mnie, ale najpierw zrób gorącą czekoladę i zorganizuj jakiś koc. Przytul mnie i mów do mnie cały czas. Nie zwracaj uwagi na film, wiesz, że wolę Ciebie. W najmniej oczekiwanym momencie powiedz jak bardzo mnie kochasz. Wiesz już wszystko, teraz tylko bądź.
|
|
 |
wstajesz. zawlekasz się na przystanek. wchodzisz do szkoły. mijasz się z fałszywymi mordami. spotykasz kilka par na swojej drodze. siedzisz na lekcji, nie słuchając tego co mówi nauczyciel. piszesz sprawdzian. wracasz do domu. siadasz do lekcji. obejrzysz film. idziesz spać. wstajesz.. cholerna rutyna.
|
|
 |
Niewielki przytulny pokoik oświetlony setką małych kolorowych lampeczek. W samym środku ona. Dziewczyna z telefonem w dłoni i stertą chusteczkami leżącą na różowej pościeli. Zapłakana bo jakiś frajer spierdolił jej życie.
|
|
 |
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancję, że w ogóle dożyje tych dni, o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić? Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
 |
z nudów rysuje serca, potem wycieram je gumką i stwierdzam, że kurwa miłość jest do dupy .
|
|
 |
aleurwałmamdzisiajchybadałna ♥
|
|
 |
nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. nie mam ochoty na nic. siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, skoro moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą.
|
|
 |
Patrzę w lusto i co widzę?
Człowieka z Marzeniami , które nigdy się nie spełnią.
|
|
|
|