Ty wiesz, że są dni kiedy pryskają sny, a później są wieczory kiedy budza się demony. Wtedy milczą telefony, a mógłbyś Ty zadzwonić, żeby mnie osłonić przed tym co tak boli, przed tym co naprzeciw stoi w lustrze. Zaplątani w tej sieci impuls za impulsem, wiesz czasem luz jest, czasem przemierzam pustkę, czasem wszystko pod górkę. To życie jak turniej - umniejsz tępą furię, bo wiem, że Ciebie tracę ..
|