 |
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie można być sobą.
|
|
 |
cieszmy się życiem, bo inne może nie być nam dane.
|
|
 |
chłopcze ! wolę cię gdy jesteś sam i jesteś sobą !
|
|
 |
- Jak można kochać kogoś, kogo nie całowano się na dobranoc, kogoś kto nie czekał, i na kogo się nie czekało? -Można.
|
|
 |
- źle wyglądasz. co Ci się stało.? - nic. nie zrozumiesz. - spróbuję. - a bolały Cię kiedyś wspomnienia.?
|
|
 |
To, co ukochałam, zawsze będę kochała, czy zatrzymam to, czy nie. ;(
|
|
 |
Przeznaczeniem możemy nazwać to, co nam
się przydarza w chwili,
gdy się tego zupełnie nie spodziewamy.
- Marcel Proust
|
|
 |
Oczywiście, że będziesz przeze mnie cierpieć.
Oczywiście, że ja będę cierpiał przez ciebie.
|
|
 |
- Co w nim jest takiego szczególnego? - Nie wiem, ale chcę to sprawdzać do końca życia. x33
|
|
 |
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"...
Dorosłość...
|
|
 |
Wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło.
|
|
|
|