Spotkali sie jak zawsze , po 16 gdy skonczyl prace . Szla do niego pelna nadzieji ze poradza sobie razem ze wszystkim . On spokojnym tonem powiedzial jej ze nie potrafi znowu zaufac . Bo opinia innych byla wazniejsza . Wrocila do domu rzucajac sie ze lzami w oczach na lozku , trzymajac w reku gitare ktora zostala mu po nim . Zasnela , dopiero gdy podniesli ja zrozumiala ze ma po co zyc .
|