|
niunieczkaxd.moblo.pl
Jestem szczęśliwa. Chociaż nie zawsze to szczęście wygląd tak jakbym chciała.
|
|
|
Jestem szczęśliwa.
Chociaż nie zawsze to szczęście wygląd tak jakbym chciała.
|
|
|
codziennie myślę o tych rzeczach , na które nie starcza mi odwagi .
|
|
|
' jestem wysłannikiem pozytywu i dobra .. ' ; )
|
|
|
` zamknij mordę, bo mi nudno.
|
|
|
godzinami potrafiłam trzymać w ręku telefon czekając, aż zadzwonisz.
|
|
|
Poszła na imprezę z nadzieją, że w jakimś stopniu to pomoże jej zapomnieć o nim. Wzięła drinka i wylądowała na parkiecie, dobrze się bawiła, dopóki nie zobaczyła jego. 'Spróbujemy?' Walnął prosto z mostu, wiedziała o co mu chodzi. Pokiwała przecząco głową i odeszła. Próbowała się dobrze bawić, ale cały czas serce ją ściskało i musiała zgiąć się w pół, żeby przestało. W końcu wyszła na dwór, zobaczyła tłum ludzi. Podeszła tam i wyłapała jego imię i nazwisko. 'Co się stało?' Zapytała, panikując. 'On nie żyje, wpadł pod ciężarówkę!' Odpowiedziała jedna dziewczyna, zanosząc się jeszcze większym szlochem. Ona też zaniosła się szlochem. Ból dał o sobie znać w podwojonym stopniu, a ona, z tego powodu zemdlała. Obudziła się na czyimś łóżku, a serce bolało jeszcze bardziej. 'Nie ma go.' Wyszeptała i zaczęła płakać.
|
|
|
Nie mów po tym wszystkim , że ci przykro . Uciekłeś mimo wszystko .
|
|
|
wyjebać szczęściu z całej siły , napluć w twarz , powyzywać od najgorszych , a później z płaczem błagać , by wróciło choć i tak nigdy na dłużej nie zostawało .
|
|
|
Daj mi, proszę dziś więcej szacunku, byśmy mogli razem żyć.
|
|
|
Miłość, pokój, wzajemny szacunek !!! / Grubson < 3
|
|
|
stał tak przede mną czekając na odpowiedź. dopalał papierosa, niecierpliwie się rozglądał. noc powoli połykała miasto. w głowie mi się kręciło, czułam się jak na jakiejś wielkiej karuzeli. nie wiem czy to wrażenie, jakie wywarło na mnie Jego pytanie, czy może zwykłe działanie alkoholu. przecież tak nie można, olewać, traktować jak dziwkę, pomiatać, a potem błagać o drugą szansę. żadna normalna osoba, nie chciałaby nawet tego słuchać. ale ja chciałam. byłam ciekawa co ma mi do powiedzenia. chociaż tyle mi się należało. - Nigdy więcej nie dam sobą pomiatać. Miałeś szansę, teraz zostaw mnie w spokoju. - powiedziałam twardo i odwróciłam się w stronę klubu, chcąc wrócić do przyjaciół. nie zatrzymał mnie. może to i lepiej. nie wiem czy to była dobra decyzja, ale na pewno nie błąd. czas pokarze.
|
|
|
|