ranił ją,nawet nie wiedział jak bardzo. jej serce pękało na myśl że może mieć go inna,bo przecież już nie byli razem.w myślach znów byli razem,kochał ją,przytulał i troszczył się o nią.pewnego dnia zauważyła go na ulicy całującego się z inną dziewczyną. łzy poleciały jej strumieniami,podeszła do niego i zaczęła krzyczeć,pytała dlaczego jej nie powiedział że ma inną. w końcu zapłakana odeszła. pierwsza myśl? samobójstwo. rzuciła się więc pod pociąg.dlatego błagam,nie wmawiajcie mi że miłość jest piękna. tak jest piękna,ale z wzajemnością.
|