|
"To chyba fajnie mieć ludzi tak bliskich, nie?"
|
|
|
"I nawet gdy wiatr idź ze mną, by w przyszłość bezczelnie patrzeć, wyciągnąć środkowe palce. Chodź ze mną, choć nic nie mogę Ci obiecać. Na fart nie ma co czekać, uwierz w to i chodź, choć nie znam celu drogi uczyń to sam dla siebie, zmień coś, podnieś pierwszy raz w życiu rękę. I chodź ze mną gdzieś, sam nie wiem dokąd jeszcze."
|
|
|
"Cóż, to dziwna rzecz ta pełna głowa. Sumienie, serce, świadomość, niezgoda, by czegoś żałować. Zgubieni w słowach, w ich braku źródło strachu."
|
|
|
"Znowu gdybam, może to grzech trzymać w klatce namiętności?"
|
|
|
"Tak dobrze jest mieć Ciebie obok, tak przy tym trudno jest być z Tobą. Tak łatwo zniszczyć to co mamy, w co my gramy?"
|
|
|
"Kiedy indziej znów czuję się jak po lekkim przepiciu lub wstrząsie. Niewidzialna zasłona odgradza mnie od świata. Z trudem rozumiem, co ktoś do mnie mówi. Lub raczej ciężko mi chcieć to zrozumieć. Takie to nieciekawe. A jednak pragnę mieć wokół siebie ludzi."
|
|
|
"Czasami tracę wiarę we wszystko co robię. Złe zdanie mam o ludziach, fatalne o sobie."
|
|
|
"Masz to co ja, co ja chcę mieć, ja mam to czego Ty szukasz!" :)
|
|
|
"I dlaczego mimo wszystko komplikuję sobie życie, Czemu skrywam wciąż przed Tobą, coś co pragnę Ci wykrzyczeć. Czemu robię głupie błędy, mimo błędów świadomości. Czemu wikłam wszystko w sobie zamiast wszystko to uprościć."
|
|
|
"Jestem uczulony na płyny do płukania, skończyłem literaturę porównawczą, nie cierpię koreczków anchois... I brakowałoby mi Ciebie, nawet gdybym Cię nie poznał."
|
|
|
"Kiedy się pokłóciliśmy, myślałem, że to koniec. Ale zrozumiałem, że wolę się kłócić z Tobą, niż kochać z inną."
|
|
|
"Kieliszki puste, serce zbyt pełne, myśli utopione w wódce - bagno bezdenne."
|
|
|
|