|
ninaxdeee.moblo.pl
Pokochałam go zdając sobie sprawę że kiedyś może odejść zostawiając pustkę w moim sercu. Był pierwszym mężczyzną którego pokochałam licząc się z konsekwencjami rozst
|
|
|
Pokochałam go zdając sobie sprawę, że kiedyś może odejść zostawiając pustkę w moim sercu. Był pierwszym mężczyzną, którego pokochałam licząc się z konsekwencjami rozstania. A jako jedyny został.
|
|
|
przerasta, mnie myśl, że kiedyś zabraknie mi szczęścia, że nadejdą momenty, gdy zabraknie mi Ciebie.
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota brasoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje.
|
|
|
cz2 ; Że najlepiej bawisz się na domówkach i festynach oczywiście, które nie obejdą się bez zadymy z Twoim udziałem.Że nie zapisujesz numerów telefonów w telefonie z kartą ORANGE,że masz ponad 100 osób na liście gadu-gadu, z czego 64 to koleżanki, a 563 to liczba znajomych na nk, a pamiętna data to 8 luty.Jeżeli tego nie będzie wiedziała... to nie będzie Ciebie warta.
|
|
|
cz1 ; Przed nami nie ma żadnej przyszłości, mimo iż Cię kocham..ale chciałabym abyś Ty był szczęśliwy, wiesz co?Tą którą pokochasz będzie cholerną szczęściarą ,lecz pamięta...jeżeli nie będzie wiedziała o Tobie takich szczegółów jak to ,że pijesz herbatę z półtora łyżeczki, a piwo jedynie z butelki , palisz wyłacznie lm czerwone, którenosisz zawsze w lewej kieszeni swoich spodni wraz z zapalniczką, Twoją ulubioną bluzą jest zielonaa koszulka ta biała z niebieskim nadrukiem...że blizna na plecach to ślad po wakacjach sprzed dwóch lat, kaptur na głowie nosisz tylko chodząc sam, że Twoim ulubionym miejscem jest ławka pod 6 drzewem licząc od prawej strony tylnych drzwi wejściowych do Twojego domu
|
|
|
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
|
jego dotyk sprawial ze czułam motylki w brzuchu, gdy delikatnie gladzil moja skóre czułam ciarki. a gdy wtulalam sie w niego czułam jego zapach a jego zapach pachniał tak slodko jak milosć ktora do niego czułam
|
|
|
Kochałam patrzeć w twoje oczy. Nic nie zastąpi tych dwóch ogników, na widok których nogi miałam jak z waty.
|
|
|
mimo wszystko boję się, że kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym nie obudzi mnie bicie Twojego serca. Ciebie już tu nie będzie, ja za to będę marznąc, nie otulona Twoimi ciepłymi dłońmi. oczy przysłoni gęsta mgła, serce nieprzenikniony dym, a od ścian będą się odbijać słowa; NIGDY CIĘ NIE ZOSTAWIĘ.
|
|
|
Czasami chciałabym tak po prostu stać z tobą i marznąć pośród białych ulic. Nie zwracając uwagi na mijający czas, przechodniów i mróz panujący na dworze. Ukryłabym twarz w twojej szyi, a ty przytulałbyś mnie swoimi silnymi ramionami, szepcząc że nie mam czego się już bać. I wiesz ? Mogłabym już wiecznie trwać w tym szczęściu.
|
|
|
może widzę Cię już ostatni raz. chodźmy stąd. nie chcę wiedzieć, że jutro może Cię zabraknąć.
|
|
|
|