|
nika1609.moblo.pl
Kiedy pojawiają się wieczorne cienie I gwiazdy I nie ma nikogo Kto by otarł Ci łzy Ja mogłabym trzymać Cię Przez milion lat Byś poczuł moją miłość
|
|
|
Kiedy pojawiają się wieczorne cienie
I gwiazdy
I nie ma nikogo,
Kto by otarł Ci łzy
Ja mogłabym trzymać Cię
Przez milion lat,
Byś poczuł moją miłość
|
|
|
Kiedy deszcz dmie
Ci w twarz
A cały świat
przyczepia się do Ciebie
Mogłabym zaoferować Ci
Gorące objecie,
Byś poczuł moją miłość
|
|
|
Słyszałam,
że Twoje marzenia się spełniły,
Podejrzewam, że ona dała ci to,
czego nie dałam Ci ja.
|
|
|
Kiedy wstaje ona jest przy mnie ,gdy zasypiam przytula się do mnie ,gdy się śmieje to śmieje się zemn,ą kiedy płacze to mówi jestem TU"♥
|
|
|
"Nie wiem kto dopisał tekst do naszych ról.
Nie wiem skąd w tych rolach błąd i żal i ból.
Przytul mnie i połam lód w opłatki kry,
Przytul mnie nadejdzie znów wiosenny świt.
Dopóki żal naprawia błąd, nadzieje mam,
Dopóki łza jest jeszcze łzą, nie jestem sam."
|
|
|
"Nie okazuję szczęścia,ludzie spostrzegli by ,że jestem szczęśliwy i zniszczyli by to"
|
|
|
bo miłość jest niesamowita .!:*
|
|
|
Nie chce ideału ! chce Ciebie !;*
|
|
|
"Nigdy nie żałuj tego , co zrobiłeś .Bo w pewnym momencie działo się dokładnie to ,czego naprawdę chciałeś"
|
|
|
"nie tęsknimy za ludzmi ,których kochamy ,tęsknimy za tą cząstką nas samych ,którą Oni ze sobą zabierają "
|
|
|
a pamiętasz jak wspólnie piekliśmy szarlotkę? ja cała upaprana od mąki, Ty cały od lepiącego karmelu. w powietrzu tańczył cynamon, niewinne osiadający na nasze powieki. pamiętasz, kiedy niecierpliwie siedzieliśmy przed piekarnikiem, czekając aż ciasto będzie gotowe? kiedy dostawaliśmy szału, nie mogąc znieść cudownego jabłkowego zapachu. wziąłeś mnie wtedy na ręce. zaniosłeś do sypialni, i kładąc na łóżko jak kilkuletnie dziecko powiedziałeś, że szarlotkę kochasz prawie równie mocno jak mnie. ja udając obruszona, czekałam na przeprosiny. właśnie wtedy zacząłeś całować mnie po karku, a moje nozdrza drażniły ziarenka cukru. doskonale pamiętam, kiedy ubierałam się i pędem biegłam do piekarnika, żeby udało się uratować nasze ciasto miłości o którym zapomnieliśmy. porównywałeś je do naszego związku. stwierdziłeś, ze w niego trzeba włożyć równie dużo miłości i obiecałeś, ze jego nigdy nie pożresz z taka premedytacja jak swojego kawałka.
|
|
|
Dziewczyno , zmień swoje nastawienie i biegnij. Rzuć mu się w ramiona, tak po prostu, bez przyczyny. A później powiedz , że jednak nie tych ramion szukasz i tak jak On rzuć się w ramiona kogoś innego, na jego oczach. Może wtedy zrozumie, co traci.
|
|
|
|