„Nie chodziła na imprezy do klubów, bo nie miała zgody rodziców, co gorsza, nawet Krzysiek przyznawał im rację. Zresztą, czy tak bardzo chciała? Jeśli ktoś nie pije, nie pali, a na dodatek nie ma ani chłopaka, ani przyjaciółek, czego ma tam szukać? Siedzenie pod ścianą i gapienie się na tańczących jest średnio przyjemne. Niby można tańczyć solo, ale nie gdy ktoś jest nieśmiały.”
|