|
nightingale.moblo.pl
Lęk nabrzmiałych sutek przed miażdżącymi dziąsłami. Różowy prosiak ludzki oddzielony od jej brzucha. Osobny. Obcy.
|
|
|
Lęk nabrzmiałych sutek przed miażdżącymi dziąsłami. Różowy prosiak ludzki oddzielony od jej brzucha. Osobny. Obcy.
|
|
|
Księżyc za oknem
zimny i smutny
jak ja.
|
|
|
Odnajdywał ją wśród czarnych gałęzi snu, żeby powiedzieć, że jest dla niej...
|
|
|
Co noc zasypiała w bezpiecznym gnieździe jego ramion, broniącym dostępu drapieżnym ptakom samotności.
|
|
|
Nie jesteś Orfeuszem. Jesteś sztukmistrzem, który wyciąga z ucha króliki.
|
|
|
To jest dziura w płocie. Przez nią przejdziesz na drugą stronę świata.
|
|
|
Kiedy byłam dzieckiem, pisałam wiersze na strychu, żeby się nie śmiali.
Godzinami rozmyślałam, jak wyleczyć chorą nogę żaby siedzącej w rowie.
Dziś jak wtedy pragnę rąk, które głaszczą. Słów ciepłych i miękkich jak owcza wełna.
|
|
|
Ja, dziki człowiek, boję się słów zimnych, ciężkich, obojętnych.
Boję się cierpkich uśmiechów, przymrużeń oczu, wzruszeń ramion.
|
|
|
Ja znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata.
Po nich nie można już odejść...
|
|
|
Staję tak czasem w środku dnia na białej ulicy i zakrywam ręka usta.
Nie mogę przecież krzyczeć...
|
|
|
Szła w mrok za jego dłonią, jak za białą gwiazdą, przez próg, którego nigdy nie przestąpiło słońce.
Do spłowiałych ścian, umierających lamp, zasłon spinanych agrafką lęku. Obca ciemnościom poruszała się jak kalekie zwierzę.
|
|
|
Poznał ją z ciemnym dnem traw, z nocną głębokością pszenic, z czarnym wnętrzem maków.
|
|
|
|