To koniec.
Zdaję sobie sprawę, że te dwa słowa wpychają mnie w liczne grono naiwnych kobiet, które mówią, że 'to koniec', chociaż modlą się, by było inaczej.
Szukają najmniejszego cienia nadziei i upierają się, że chcą z tym skończyć, podczas gdy tak naprawdę pragną odbyć kolejną rozmowę pod przykrywką próby zakończenia romansu, a cały czas pracują nad tym, żeby romans trwał dalej.
|