od szczeniaka trzymam z tymi samymi ludźmi. to z Nimi były pierwsze melanże i wagary. z Nimi miałam pierwsze kłopoty, z Nimi pierwszy raz spierdalałam przed policją. od dzieciaka też wpajali ma zasady , że gdy się bronię mam włożyć w to jak najwięcej siły - by przeciwnik nie dał rady. mówili mi też , że mój rywal na parkiecie nie jest moim wrogiem, lecz kimś dzięki komu zdobywam sukcesy. zawsze na Nich polegałam i polegam. wiem , że dzięki Nim pnę się w górę. / veriolla
|