|
niezapominajka_2.moblo.pl
nie myśl nie płacz nie tęsknij nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów po kolejna butelkę taniego wina .nie rób tego on naprawdę nie jest tego wart.
|
|
|
nie myśl, nie płacz, nie tęsknij, nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów, po kolejna butelkę taniego wina .nie rób tego, on naprawdę nie jest tego wart.
|
|
|
wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.
|
|
|
a on jest jedyną osobą, która jednym słowem doprowadza Cie do łez i zarazem do śmiechu. to on jest Twoim prywatnym szczęściem. to on jest najlepszym z najlepszych, to on idealnie zapełnił pustkę w twoim sercu i stał się najważniejszym mężczyzną w Twoim życia.
|
|
|
jego spojrzenie było figlarne, czułe, pełne pragnienia.. te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
|
bo ona bez Ciebie umierała. jej życie coraz bardziej nie miało sensu, zrobiłeś jej tyle złego, że powinna Cie nienawidzić, powinieneś być dla niej nikim. ale tak nie było.
|
|
|
kładę się dość późno, każdego wieczoru czekam aż może dostane wiadomość o treści: `należysz do mnie`.
|
|
|
wydaje mi się, że moje `lubię Cię` znacznie urosło. ♥
|
|
|
jesteś dla mnie czymś więcej, niż tylko miłością. ♥
|
|
|
kazał mi odejść. powiedział, że za bardzo mnie kocha, aby pozwolić mi na bycie z nim. pocałował mnie na pożegnanie, a później powiedział, że nie chce mnie nigdy więcej widzieć. był złym facetem. `niegrzecznym chłopcem` - jak nazywały go moje koleżanki. zdawał sobie sprawę, że przez związek z nim, narazi mnie na potężne bagno. skaże mnie na skurwysyńkie zło. na początku namawiałam go na to, żebyśmy spróbowali. starał się mnie chronić. oboje łudziliśmy się, że uda mu się mnie ustrzec. ale nie. nadszedł dzień, kiedy rzuciłam się na niego ze szlochem, oplatając go moimi nogami. a on przełykając łzy, wyszeptał: `za bardzo Cię kocham maleńka.` po czym odepchnął mnie i zaciskając pięści, kazał spierdalać.
|
|
|
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. widzieli ich wszyscy - oni tylko siebie. ♥
|
|
|
nie przypadkiem wiem, że samotność zabija..
|
|
|
to uczucie prawdziwego szczęścia, gdy mnie przytulasz .
|
|
|
|