|
niewidzialna_ona.moblo.pl
I obiecałam sobie pierwsza się nie odezwę... nie tym razem...
|
|
|
I obiecałam sobie - pierwsza się nie odezwę... nie tym razem...
|
|
|
Miałam marzenia, pragnienia, nadzieje... - Marzenia oddaliły się, - Pragnienia wygasły, - Nadzieja umarła.
|
|
|
Przyjaciel potrzebny od zaraz... :(
|
|
|
Nienawidzę tych przeklętych wieczorów, gdy odezwać mogę się tylko do ścian w moim pokoju...
|
|
|
Wokół siebie zbudowała mur, gruby mur. Odgrodziła się od ludzi by nie cierpieć. Pojawił się on i przebił ten mur swoim ciepłem, miłością, oddaniem. Mur znikł. Była szczęśliwa po raz pierwszy od bardzo bardzo dawna... I nagle coś się zmieniło. Nie było już ciepła, miłości. Poszedł sobie. A ona została sama, bez Niego i bez jej bezpiecznego muru, bezbronna zupełnie, narażona na cierpienie, którego tak bardzo się bała...
|
|
|
Uwielbiała te niebieskie oczy, szelmowski uśmiech na twarzy, ten jednionowy zarost...uwielbiała go całego
|
|
|
Lubiła chodzić do pracy, bo to jedyne miejsce gdzie nie czuła sie samotna, zajęta pracą nie miała czasu na myślenie o smutnych sprawach...
|
|
|
I chodź wiedziała, że On nie przyjdzie do niej, nawet w jej urodziny, to ubrała się w najlepsze ciuchy, zrobiła staranny makijaż, skropiła się perfumami i mimo wszystko czekała na niego...
|
|
|
Od dzisiaj milczę, nie dzielę się troskami i radościami, bólem i szczęściem... zamykam się w sobie i nikomu nie ufam...//wyludniona
|
|
|
.A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika
|
|
|
Smutek to najdziwniejsze z uczuć - czyni nas bezradnymi. Jest jak okno otwarte wbrew naszej woli - przy nim można wyłącznie dygotać z zimna. Z czasem jednak otwiera się coraz rzadziej i rzadziej, aż wreszcie całkowicie stapia się z murem.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to, to że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?
|
|
|
|