|
nietwoja.moblo.pl
' Znam wielu ludzi niektórzy są fałszywi uwierz... A tak w ogóle może teraz o Tobie mówię.?
|
|
|
' Znam wielu ludzi, niektórzy są fałszywi, uwierz... A tak w ogóle może teraz o Tobie mówię.?
|
|
|
Lepiej umrzeć na stojąco niż żyć na kolanach...
|
|
|
przepraszam za to,
że uzależniłam się od twojego widoku,
za to,
że nie potrafię żyć poza twoim magicznym światem,
za to, że nie potrafię być szczęśliwa.
|
|
|
Czy tylko tracisz swój oddech pytając mnie jak się dzisiaj czuję
czy naprawdę chcesz
wiedzieć?
|
|
|
Płaczesz?
- Ja nie płaczę, połykam łzy.
To chyba najgorsze, co może być
Nie móc wydobyć, z siebie już nic.
Pachniesz... zimnym wiatrem.
- To samotność,
moja skóra tak pachnie.
Patrzysz na mnie
z takim niesmakiem...
- Nie na Ciebie wcale
Wybacz
ale w głowie mam teraz
same pretensje i żale
Do kogo?
- Do świata.
Że mi za mnie życia niepoukłada
i zszarganych nerwów nieposkłada.
Ciągle zaciskasz zęby
- Bo mam już dość
otaczającej mnie biedy.
I chcę by było jak kiedyś.
A co było wtedy?
- Moje oczy miały kolor.
Teraz smutek się w nich mieni
Bo nie mogę nic zmienić...
Co chcesz zmieniać?
- Chcę wyjechać
i nigdy nie wracać
Chcesz uciekać?
- Nie, pojechać tam
gdzie uśmiech wraca na twarz
a oczy odzyskują blask.
A Ja?
- Nigdy Cię nie zapomnę.
|
|
|
I pamiętając, że ma zapomnieć – kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ‘kocham’ wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął.. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie.. Mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był.. bo chce pamiętać, że jest..
|
|
|
Ona:
Włosy koloru ciemnego brązu
Piwne oczy, ktore niegdyś sie śmiały...
Dłonie, które chcą jego dłoń...
Zranione serce, które kocha i chce byc kochane...
Smutne oczy, w których drzemie nadzieja...
Lecz jak długo???
On:
Wysoki brunet.
zielone oczy. niegdyś w nią wpatrzone...
W tych oczach, kiedyś była miłość, Była nadzieja...
Dłonie, które czekały na dotyk jej dłoni...
Zranione serce, które czakało na jej miłość...
Czekało...
Ale czekac przestało...
Oni:
Niegdyś zakochani, Wpatrzenie w siebie...
Choć nie do końca
pewni wzajemnych uczuć...
kiedyś, w rytm piosenki roztańczeni, szczęśliwi...
Dzis każde szuka szczęścia osobno.
Choć jedno z nich ciągle kocha... i czeka...
|
|
|
Mówiłam, ze chcę żyć bez Ciebie
-Nie chciałam!
Mówiłam, że Cię nie kocham
-Kochałam!
Mowilam, ze dam sobie radę
-Nie dałam !
Mówiłam, że zapomnę
-Kłamalam !
|
|
|
Teraz jak gdyby nigdy nic nie rozmawiamy...
Nie powiesz mi już nic...
Może i lepiej zapomnij o mnie...
W końcu ja zapomnę o Tobie...
Ale to nie będzie takie proste...
I choć jesteśmy tak blisko siebie...
I choć często patrzysz mi prosto w oczy..
To już nic nie znaczy...
Ani dla mnie... Ani dla ciebie...
Każdy ma swoje życie...
Chociaż ja nie mogę żyć bez Ciebie...
|
|
|
Pokochałeś mnie przypadkiem,
Nie myślałeś czy to złe.
Ty już dawno zapomniałeś,
A ja ciągle kocham Cię.
Wciąż na przekór sobie robie,
Nie odzywam się bo po co?
Lecz gdy księżyc jasno świeci,
Myślę wciąż o Tobie nocą.
Pokochałeś mnie przypadkiem,
Ten przypadek złączył nas,
Szkoda tylko, że to wszystko,
Musiał kiedyś zniszczyć czas…
|
|
|
- Wiesz... ostatnio dużo rozmawiałam... - Tak? Z kim?- Z przeszłością, z Tobą, ze mną, z nami, z miłością... - I powiedzieli Ci coś ciekawego? - Nie...tylko tyle co już sama wiem... Przeszłość mija Ty też...I ja! My również... - A miłość? - Nie bądź żałosny! Przecież jej nigdy nie było!
|
|
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
|
|