|
nietakajakty.moblo.pl
Niedługo uzależnię się od bezsennych nocy. Dotknij mnie tą wielką przestrzenią która nas dzieli Pocałuj wspólnym powietrzem i jednym czasem Bym nigdy więcej się ni
|
|
|
"Niedługo uzależnię się od bezsennych nocy.
Dotknij mnie tą wielką przestrzenią, która nas dzieli,
Pocałuj wspólnym powietrzem i jednym czasem,
Bym nigdy więcej się nie bała
samotności."
|
|
|
Dziś szukaj mnie pomiędzy potłuczonym szkłem.
Odróżnisz mnie po bijącym sercu.
|
|
|
`. Ma spojrzenie warte grzechu i najsłodsze usta świata
|
|
|
`. Uwierz mi - nie żałuję, że tak wyszło
Byłam obok, ty wybrałeś inną przyszłość
Jestem wyjątkowa i wiesz o tym
Przypomnij sobie mój smak i dotyk.. ;*
|
|
|
Jeżeli zapytasz mnie o czym marzę najbardziej
za co oddałabym wszystkie skarby świata
i co by sprawiłoby ,że swoim szczęściem dotknę gwiazd
odpowiem ,że marzę o nim o okazywaniu mu mojej miłość
i o tym by i on mnie kochał marzę po prostu o byciu z NIM !
|
|
|
...i nawet jeśli będzie mi kurewsko źle, na pytanie 'co u Ciebie'
odpowiem, że radzę sobie świetnie.
|
|
|
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią,
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią,
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burzę,
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej,
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka...
|
|
|
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią,
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią,
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burzę,
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej,
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka...
|
|
|
Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
Braterstwo tej samej niedoli
Los rzuca kłody pod nogi
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś spierdolić...
|
|
|
- Spójrz za siebie i powiedz mi co widzisz...
-Pustkę...
-Spójrz teraz przed siebie...
-Nie rozumiem...
-Widzisz.. ta pustka to przeszłość...
i wspomnienia które najbardziej bolą...
dlatego jesteś taka bezsilna...
|
|
|
Nigdy nie wiadomo , gdy wychodząc z domu o własnych siłach-wrócimy...
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej.I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty.Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku.Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak.
|
|
|
|