|
nierealnax3.moblo.pl
Siedzę w domu owinięta jedynie ręcznikiem i naiwnie czekam na wiadomość od Ciebie. Bo to przecież dla Ciebie się stroję maluję układam włosy. Dla Ciebie wstaję wcz
|
|
|
Siedzę w domu, owinięta jedynie ręcznikiem i naiwnie czekam na wiadomość od Ciebie. Bo to przecież dla Ciebie się stroję, maluję, układam włosy. Dla Ciebie wstaję wcześnie rano, żeby wziąć prysznic. To na Twojego sms codziennie czekam. Pod Twoją klasę przychodzę, żeby przyglądać się Twoim roześmianym oczom, które we mnie wpatrujesz. Dla Ciebie robię różnego rodzaju głupoty, przez Ciebie dostaję kurwicy, przez Ciebie płaczę, śmieję się. Aż głupio pomyśleć, że moje samopoczucie zależy od Ciebie. Ale Ciebie to nie obchodzi, co? Potrafisz dawać tylko nadzieję, nic więcej. Ogarnij się.
|
|
|
nie mam odwagi o Ciebie walczyć. poza tym babcia zawsze mi powtarzała, że to mężczyzna powinien starać się o kobietę. nigdy na odwrót.
|
|
|
Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą niegdyś kochał, nigdy jednak nie zakocha się w niej powtórnie.
|
|
|
- on jest seksowny . - tak wiem . - masz szczęście . - tak wiem . - podoba się wielu dziewczynom - tak wiem . - cudownie się uśmiecha . - tak wiem . - ma genialne oczy . - tak wiem . - niesamowicie całuje . - tak w .. skąd wiesz ?!
|
|
|
oro taki z ciebie kretyn , że nie potrafisz rozkminić prostego ' zależy mi ' , to współczuję .
|
|
|
czasem nie pojmuję , jak to mogło się wydarzyć . tyle chwil przeżytych razem , tyle łez , uśmiechów . to jest nie do ogarnięcia .
|
|
|
najlepiej jest , położyć się w samych stringach i szpilkach na podłodze , z dwoma kieliszkami wina i powiedzieć paprotce , że jebie cię ten świat i już.
|
|
|
meżczyźni kłamią, ale czasem mają fajne tyłki. lubie fajne tyłki.
|
|
|
zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. - siema. - rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. - puść. - poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam Go od siebie. - nikt nie musi o Nas wiedzieć. - zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na Niego, i uniosła pytająco brwi. - no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam. - powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował.
|
|
|
myślisz , że szczęście odczujesz siedząc z mamusią na mszy w kościele , ubrana w oczodajną białą bluzkę i spódnicę do kolan ? spróbuj choć raz zrobić coś głupiego . wtedy będziesz mogła mnie pouczać , że robię źle .
|
|
|
patrząc na nią w stu procentach zgadziłam się z teorią , że człowiek pochodzi od małpy .
|
|
|
zdarte obcasy po pijaku. odpryskujący lakier. rozciągnięta sukienka. rajstopy z oczkiem. kiepski podkład i tusz do rzęs. masa kolczyków. tania solara. ogromne blond-odrosty. marna z Ciebie kopia barbi.
|
|
|
|