|
niepokonanaa.moblo.pl
gdzie te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy woda z sokiem była winem a proszek z zozoli narkotykiem?
|
|
|
gdzie te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy, woda z sokiem była winem, a proszek z zozoli narkotykiem?
|
|
|
jeśli ja jestem tania, to Ty jesteś gratis.
|
|
|
I sama nie wiem, czy układając film z Twojego życia byłaby to komedia, czy dramat.
|
|
|
Jak tam samopoczucie? -moje? -nie kurwa, tego obok! -aaa, grzejnik się dobrze czuje i dziękuje za troskę../impulsive
|
|
|
Kiedy jestem najszczęśliwsza ? Gdy on będąc na korytarzu, gdzie jest pełno lasek patrzy akurat na mnie.
|
|
|
'Uwielbiam się z Tobą droczyć. Kocham kiedy udajesz obrażonego, a ja na wszystkie sposoby próbuję Cię rozbawić. Wielbię tą Twoją powagę, którą w takich chwilach ledwo utrzymujesz na twarzy.
|
|
|
i nadchodzą takie wieczory, gdy słuchając muzyki szukasz senu życia.
|
|
|
Nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa dające nadzieję.
|
|
|
nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję , a wiedziałabym, że to jedyna droga do ciebie - poszłabym / zozolandia
|
|
|
-To ty w ogóle masz koleżanki? -Tak, w przeciwieństwie do Ciebie. -Ja mam przyjaciół. /zozolandia
|
|
|
pamięć do zapamiętywania numerów telefonu? nie, po prostu pamiętam numery tych, do których mogłabym zadzwonić z najbliższej budki telefonicznej, powiedzieć, że się boję i że są mi potrzebni,a oni byliby szybsi od odłożenia przeze mnie słuchawki na swoje miejsce. bo to tacy moim osobiści aniołowie stróżowie. przyjaciele. / kszy
|
|
|
dzwoniłam do niego w środku nocy, nasłuchując cichego oddechu. prosiłam, żeby przyjechał, tłumacząc, że wysiadło mi ogrzewanie, a owa noc wydaje się niezwykle zimna. zjawiał się, zanim zdążyłam odłożyć telefon. 'Twój osobisty grzejnik, jest gotowy do działa' - szeptał, czule. stojąc w drzwiach mojego pokoju. właśnie za to kochałam Go najbardziej. wiedział, czego mi potrzeba. nawet wtedy gdy nie miałam odwagi o to prosić. z obawy, że proszę o zbyt wiele. / abstracion
|
|
|
|