|
był jakoś początek października. sobota. zasnęłam około 4 rano bo w piątkowy wieczór zabalowaliśmy ze znajomymi. o 6 rano dzwoni telefon. nie patrząc, kto dzwoni odebrałam ze słodkim 'kurwa, tu się śpi. szacunku trochę dla tych, co mają dzisiaj wolne' usłyszałam śmiech. 'kotek, ty się nie bulwersuj. chciałem sprawdzić, czy trafiłaś do domu po wczorajszym, w sumie dzisiejszym też. wyjeżdżam na tydzień a czternastego widzę cię u mnie' odparłam tylko 'mhm' i się rozłączyłam. ułożyłam się wygodnie i zasnęłam. obudzona jakoś około 14 pierwszą myślą było to, co on do mnie gadał. nic nie mogłam sobie przypomnieć. chwyciłam sramsunga i już widniała wiadomość od niego. 'tak wiem że nie pamietasz. wyjeżdżam na tydzień do niemiec. wyjaśnię ci wszystko po powrocie. czternastego jesteś u mnie. śpij słodko ;* ' / maniia
|