|
nieosiagalnaa.moblo.pl
brak emocji uniesień spełnienia. NIC.
|
|
|
brak emocji, uniesień, spełnienia. NIC.
|
|
|
Każdy z nas za kimś tęsknił za czymś czego nie miał,ufał chociaż nie powinien,kochał chociaż to bolało!
|
|
|
topmy smutki w alkoholu, uciekajmy od rzeczywistości, bo przecież tak najłatwiej, tak najwygodniej
|
|
|
Nie, wcale nie wchodzę codziennie na twój profil. Twoje statusy na facebooku wcale mnie nie obchodzą. Chyba jesteś głupi myśląc, że sprawdzam zdjęcia każdej dziewczyny, która ci je komentuje. Coś z tobą nie tak, jeśli myślisz, że w ogóle przejmuję się twoją zmianą z 'wolny' na 'w związku'. A to, że zawsze od razu przy zalogowaniu się sprawdzam, czy jesteś, to czysty przypadek, po prostu podoba mi się miniatura twojego profilowego, tyle.
|
|
|
chcę. ale to przecież bez znaczenia.
|
|
|
Trzeba coś stracić, aby docenić. Żeby odzyskać trzeba się zmienić.
|
|
|
Będąc w szkole, siedząc pod zimnymi ścianami lub cieplymi kaloryferami, w sluchawkach na uszach dochodzę do wniosku, iż ciężko znaleźć osoby tego samego pokroju co ja. Nie widzę osób, z którymi mogłabym przebywać, wszystko mnie w nich denerwuje. Ta dziecinnosc, to może dlatego że jestem nad wiek dojrzała. Może, dlatego że za dużo przeżyłam, a szkoła nie mówi o takich problemach. Nie uczy jak radzić sobie w życiu tylko przygotowuje do durnej matury, która tak ułatwiają by więcej osób zdawało, więc po co ona? Bezsensu, a szkoła męczy mentalnie.
|
|
|
Świat nie skończył się w tamten piątek dwudziestego pierwszego. Nie. Mój świat skończył się wczoraj. Gdy odszedłeś i się nie już nie odwróciłeś
|
|
|
Nie duś w sobie uczuć, ponieważ z czasem to one uduszą Ciebie.
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno I nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć I może trochę pusto, i znowu jest to rano I znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają./ Huczuhucz
|
|
|
"Nagle coś się dzieje. Coś się zaczyna. Wiesz, że coś się zmieni. Już się zmieniło. Od tej pory nic nie będzie takie samo. Już nigdy. Wiesz o tym'' / Trzy metry nad niebem
|
|
|
to była niedziela, prawdopodobnie pierwszy weekend w roku szkolnym, było niesamowicie ciepło, choć był już wrzesień, jak zwykle z przyjaciółkami siedziałyśmy pod szkołą i wygłupiałyśmy się tańcząc do jakiejś piosenki, nagle przyjechało auto, wysiadło z niego dużo najebanych osób w tym ON, wygłupiałyśmy się dalej, do Dominiki podszedł jej chłopak również pijany tłumaczył się że byli na jakiś zawodach i trochę wypili i zniknęli za szkołą, natomiast ja i Daria zostałyśmy, nagle podszedł do nas ON, którego tak bardzo kochałam, był pijany, dawno się do mnie nie odzywał, usiadł obok mnie, przytulił i nie chciał puścić, poszliśmy w 4 ja on, Daria i Tobiasz w jakieś ciche miejsce aby pogadać, cały czas siedziałam obok niego, tuląc się w jego ramiona czujam się bezpiecznie i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie pomimo tego że był pijany a na drugi dzień mógł nic nie pamiętać, to jest wlaśnie miłość ♥
|
|
|
|