Siedziała na ławce na której zawsze siedziała z byłym. Myślała o życiu. Wspominała każdą chwile z nim, którą przeminęła już dawno z wiatrem. W oczach stanęły jej łzy. Chciała umrzeć. Wkoło nie było nikogo. Wzięła garść tabletek. W jednej chwili ktoś szturchnął jej rękę. Był to jej 'brat'. Krzyknął na nią ze strachem w oczach "Kurwa Skarbie pojebało Cię?! Nie chce Cię stracić rozumiesz? On stracił, lecz ja nie chce! Może nie okazuje tego, że Cie kocham ale zrozum.. Jesteś najważniejsza ! " Przytuliła go mocno, przepraszając i obiecując, że już nigdy tego nie zrobi. Teraz już bez żadnego strachu, pewna siebie powiedziała mu te dwa tak ważne słowa .. KOCHAM CIĘ. ♥
|