 |
nienormalnaa_nieprzewidywalna.moblo.pl
co serce pokochało rozum nigdy nie wymaże.
|
|
 |
co serce pokochało rozum nigdy nie wymaże.
|
|
 |
- jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie.
|
|
 |
Sztuczne paznokcie, sztuczne cycki, sztuczne włosy, sztuczna mina...
Dziewczyno, zastanawiałaś się czy przypadkiem nie jesteś Made in China?
|
|
 |
` Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień wdzień siedział na ich wspólnym łóżku i zachodził się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Kurwa mać , dlaczego ?!Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przedsamym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnąłtelefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia .
|
|
 |
` Na nk są prezenty : Super tata, Super chłopak, Super babcia. Tobie też bym jakiś dała ale super skurwysyna jeszcze nie wymyślili.. :D
|
|
 |
-Czy mogę się do Pana przytulić?
-Przecież my się nie znamy.
-Za miesiąc nie będziemy widzieli świata poza sobą.
|
|
 |
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka.
myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on,
bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite,
ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna,
chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć,
nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać.
dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się.
nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha,
i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia
|
|
 |
Wiesz dlaczego jak rysujesz dwa serca nigdy nie są równe? - bo zawsze jedna osoba kocha bardziej.
|
|
 |
"Nie będę się narzucać. Jak zechce to napisze" - pomyśleli oboje.
|
|
 |
`..kiedyś ktoś mnie zapytał : Co dla
ciebie w życiu jest najtrudniejsze?
Odpowiedziałam , że nie wiem.Że chyba nie ma
takiej rzeczy. Teraz już umiem odpowiedzieć na
to pytanie. Gdy dziś mnie zapytacie Co
jest dla mnie najtrudniejsze, odpowiem :
-Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy
ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne
nic. Obojętność , zero tęsknoty. Najtrudniej
czuć że się ją kocha cała sobą i wiedzieć że
bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest
szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności...`
|
|
 |
-Kim chcesz być w przyszłości?
-Lekarką!
-Co chcesz wynaleźć?
-Pastylki na szczęście.
|
|
|
|