 |
nienormalnaa_nieprzewidywalna.moblo.pl
Zrobiła to. Nie chciała żyć bez niego. Bez swego ukochanego. Wzięła do ręki nóż. Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany. Wiedziała że niedługo już n
|
|
 |
Zrobiła to. Nie chciała żyć bez niego. Bez swego ukochanego. Wzięła do ręki nóż. Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany. Wiedziała, że niedługo już nic ją nie zaboli. Wreszcie. Wraz z ciepłą, ciemna krwią spływała jej miłość. Wspomnienia. marzenia. Jej nadzieja, którą kiedyś żyła. W tych ostatnich chwilach była sama. Tylko w ręku trzymała jego zdjęcie. Przed oczami jego pełną radości twarz. Wiedziała, że niedługo spotkają się. W ich wspólnych snach. Krew spływała cicho, uwolniona z żył, po jej białej skórze. Nie mówiła nic. Wyruszała w swą ostatnią drogę. Ku śmierci. Zostawiła za sobą bagaż łez, bólu serca, samotnych nocy. Spojrzeń, w których było tylko współczucie. Wzięła ze sobą jedynie cząstkę uczucia do niego, by w razie, gdyby się nie spotkali, mieć go przy sobie, choć w maleńkiej cząstce. Na zawsze.
|
|
 |
Cisza to najgłośniejszy krzyk dziewczyny. Powinieneś wiedzieć, że bardzo ją zraniłeś, jeśli zaczęła Cię ignorować.
|
|
 |
'Jak? Jak mogłeś to zrobić?' Spuścił głowę. 'Spójrz mi w oczy i powiedz, że tego nie zrobiłeś.' Wciąż patrzył w podłogę. Zaczęła wyciągać ciuchy z szafek. 'Co robisz?' Zapytał wystraszony. 'Pakuję Cię.' Powiedziała wściekła. 'Oszalałaś? Przecież to nic takiego!' Spojrzała na niego z furią w oczach. 'Nic?! To idź się teraz połóż w naszym łóżku. Przykryj się tą jebaną pościelą i spróbuj jej zapach porównać z moim!' Wymachiwała dłońmi w jego stronę. Podszedł blisko i dotknął jej twarzy. Wyrwała się. 'Spróbuj mnie jeszcze raz dotknąć, a dzień Wszystkich Świętych pomylisz z Bożym Narodzeniem!' Zaśmiał się. 'Kochanie, to był tylko jeden raz.' Uderzyła go w twarz. Złapał się za szczękę. 'Wynoś się! Wynoś się i z tego mieszkania i z mojego życia. No już!' Trzasnął drzwiami. Zsunęła się po ścianie, kryjąc twarz w dłoniach. 'Zawróć czas i powiedz do cholery, że tego nie zrobiłeś...' Szepnęła, wciąż płacząc.
|
|
 |
' - no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł. '
|
|
 |
"Nigdy nie byłeś , i nigdy nie będziesz częścią mojego świata . Jesteś jego całością."
|
|
 |
nie zaczynaj miłości od dupy, bo gówno z tego wyjdzie
|
|
 |
rzucimy monetą ? reszka - jesteś idiotą , orzeł - jesteś debilem
|
|
 |
potrafisz oddychać , ale nie potrafisz żyć.
|
|
 |
nigdy nie mów nigdy, się nie poddawaj, rób swoje i zbieraj brawa.!
|
|
 |
- stary ! wczoraj ukradli mi auto !
- i co ? dzwoniłeś na policje ?!
- oczywiście !
- i co powiedzieli ?
- że to nie oni . ;ddd
|
|
 |
Bo wieczorami mam ochotę na herbatę i życie z Tobą, wiesz?
|
|
|
|