 |
powiedz ile chciałbyś zmienić, jak wiele byś oddał by cofnąć do tego momentu gdy otworzyłeś rozdział.
|
|
 |
Ej, było tak, mieliśmy być razem, nie odmienię biegu tamtych zdarzeń.
|
|
 |
Koniec. Wyleczyłam się. W końcu udało mi się Ciebie pozbyć. Moja podświadomość jest wolna, a ja w końcu zaczynam żyć życiem, nie Nim. Moje serce doszło do siebie, ale to nie znaczy, że jest gotowe ponownie pokochać. O nie, już więcej nie zaryzykuję. Zbyt wiele mnie to kosztowało. Zbyt wiele brutalnych wspomnień, które powodowały bezsenność.
|
|
 |
Może potrzebuję trochę więcej czasu, jednak w końcu - zapomnę. zobaczysz.
|
|
 |
Właśnie wtedy kiedy jesteś mi najbardziej potrzebny, znikasz na zawsze
|
|
 |
Chyba zbyt często zastanawiam się nad życiem , a najgorsze jest to , że zbyt często je niszczę .
|
|
 |
nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto.
|
|
 |
masz problem.. często bywasz wesoła, ale nie pamiętasz już kiedy ostatnio byłaś szczęśliwa.
|
|
 |
Zbudowaliśmy coś razem, szkoda byłoby to zburzyć. Tak niewiele jest kwestii które mogą nas poróżnić.
|
|
 |
I chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście. Chcesz wiedzieć? Powoli zapominam, że jesteś.
|
|
 |
To jest coś, co mówi - możesz wątpić, ale nie możesz odejść.
|
|
 |
Pamięć przerzuca chwile jak projektor slajdy. Rozejdźmy się, na drugi dzień razem zostańmy.
|
|
|
|