|
nieidealna_a.moblo.pl
łatwo jest zapomnieć o haśle wyrzuceniu śmieci czy numerze telefonu.. ale miłości nigdy nie zapomnisz ! nieidealna a
|
|
|
łatwo jest zapomnieć o haśle, wyrzuceniu śmieci czy numerze telefonu.. ale miłości nigdy nie zapomnisz ! /nieidealna_a
|
|
|
-wiesz co zgubiłam się.. -gdzie? wytłumacz gdzie jesteś pomoge ci.. - nie kurwa na ulicy albo gdzieś a w życiu idioto !!- to wytłumacz w czym też ci pomoge ;**/ nieidealna_a
|
|
|
wiesz, dziwek jest dużo na świecie.. ale ty kurwa jesteś tą najgorszą.. makijażu z 2 kg, miniuwa taka że majtki widać wg.. weś się laska ogarni!!!/nieidealna_a
|
|
|
szła do sklepu z kumpelą, zaóważyła że on idzie w jej strone. ręce miał z tyłu staneła koło ławki gdzie wszyscy siedzieli. powturzyła 'idziemytrzeć i do tego sklepu?' nagle wszyscy zaczeli na nią patrzeć i się uśmiechać. stała jak głupia nie wiedziała o co chodzi. on potrzedł do niej z tyłu, odwruciła się i nic, dalej wszyscy na nią patrzą i uśmiechają się 'o co chodzi?.' zapytała. odwruciła się w jego renkach było 5 różowych róż 'dla Cb śliczna '-powiedział. wręczył jej róże z uśmiehcem stała jak zamórowana, nie wiedziała co ma powiedzieć. 'dziękuję ;** '-powiedziała i pocałowała go w policzek. on z uśmiechem na twarzy usiadł na ławce do wszystkich. położyła róże na ławce i z uśmiechem wkącu poszła do sklepu../nieidealna_a
|
|
|
Spotkania na ławce i bezcelowe picie,
Zastanów się nad tym, czy tak ma wyglądać życie?
Debile, nie widzicie, jak wszystko można stracić.../ 1 8 L
|
|
|
Kiedyś było inaczej zapamiętaj dobre chwile
Porażkami się nie przejmuj chociaż było ich tyle..
|
|
|
Kartka nadziei dla Ciebie, przecież wszyscy się zmieniamy.
Życie jak matematyka - trudne to zadanie.
Wybijanie pięścią szyby to nie rozwiązanie.
Nie opuszczaj pięści w walce, życie trudnym przeciwnikiem./ 1 8 L
|
|
|
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać./just_love
|
|
|
Spotkali się na ulicy. Choć samochody i krzyki ludzi zagłuszały ich myśli, to między nimi grzmiała cisza. Przejmująca i chłodna. Gdzieś między ich spojrzeniami czaiły się pytania o to, co dalej. Przytulić? Ująć w dłonie twarz? A może minąć się? Jak nieznani sobie ludzie. Dziewczyna zacisnęła mocno szczękę. Oplotła zaszklonym spojrzeniem jego smutne oczy, przygryzione wargi i ściśnięte dłonie w pięści, później znów wróciła do jego oczu. Jego przygarbione ramiona nagle się wyprostowały, zrobił krok w przód i zatrzymał się, później powtórzył krok, aż w końcu jego bliskość nie pozwalała jej oddychać. Stali tak przez moment, potrącani przez ludzi na ulicy, aż w końcu wszystko zaczęło przybierać zupełnie inny bieg. Deszcz moczył jej ciało, a walczące z chmurami słońce rozświetlało jego twarz. Przytulił ją, ujął kruchą buzię w dłonie, a na koniec odszedł. Jakby nic, nigdy między nimi nie istniało. Wśród kropel deszczu słyszała jeszcze ostatni szept. Coś na kształt 'kocham'. /just_love.
|
|
|
|