i ja zawsze zawsze taka otwarta pewna siebie roześmiana w kontaktach z mężczyznami, zaczęłam uciekać od każdego, który się uśmiechnął czy chciał mnie poznać w klubie. czułam się jak bezbronna dziewczynka, która miałaby zostać zniszczona przez spojrzenie jakiegokolwiek mężczyzny. uważałam nawet na to w jaki sposób się uśmiecham, żeby nie było dwuznacznie, żeby tylko przestali mnie podrywać i przestali na mnie patrzeć. sama byłam zaszokowana swoim zachowaniem. widzisz co ze mną zrobiłeś, każdego faceta traktuje jak wroga, zniszczyłeś mnie moją godność i zabrałeś poczucie bezpieczeństwa. o własnej wartości nie wspomnę, bo już jej nie mam. nie chcę flirtować, nie chcę nawet gadać z facetami.
|