|
niee-wiernaa.moblo.pl
dziękuję
|
|
|
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe
|
|
|
Ciężko uśmiechać się, kiedy czuje jak w środku rozpadam się na kawałki
|
|
|
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły
|
|
|
I nie zrobiliśmy nigdy,przenigdy nic by być daleko od Siebie.
|
|
|
Wiesz jak się czułam gdy mnie zostawiłeś? Wiesz jak bardzo bezsensowne stały się moje ulubione zajęcia? Wiesz jak gorzka była czekolada, jak zimne kakao, jak pochmurne niebo? Nie wiesz jak było ciężko. Nawet nie chcesz wiedzieć.
|
|
|
Nie zapomniałam.. Nie przestałam kochać.. Nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie. I wcale się nie pogodziłam z myślą, że już nie wrócisz.
|
|
|
Jestem zmęczona tą ciągłą huśtawką emocji. Niekończącym się cyklem nadziei, poczucia winy i żalu. Jestem zmęczona zastanawianiem się, co z nami będzie. Jestem zmęczona czekaniem na Ciebie..
|
|
|
-przykro mi...zostańmy przyjaciółmi
- takimi przyjaciółmi że nawet ''cześć'' kurwa nie powiesz ? nie dziękuję
|
|
|
'I tak zastanawiając się nad przyszłością... Pare miesięcy temu : zawsze chciałam mieć idealne życie bez zmartwień, mieć dużo pieniędzy, dobrą pracę, żeby mój przyszły mąż był przystojny, żeby moje dzieci chodziły do dobrych szkół.. Teraz: mogłabym oddać wszystko z tych marzeń.. Tylko, żeby być z Tobą... Mogłabym oddać wszystkie bogactwa swoje, żebyś mógł mnie przytulić... Nie musiałabym mieć wszystkiego czego chciałam kiedyś.. Wystarczyłoby to że mam Ciebie...'
|
|
|
a wieczorami, namiętnie wtulam się w poduszkę. oszukuję własną podświadomość, że to Ty leżysz obok.
|
|
|
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędzali razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię .
|
|
|
|