|
niedodotykaniaxd.moblo.pl
Nie łudź się każdy czasem nawala .
|
|
|
Nie łudź się , każdy czasem nawala .
|
|
|
Obudziłam się o 3 nad ranem. Przytuliłam mocno powietrze i rozpłakałam się bez powodu.
|
|
|
Dziwnie mi było słuchać Twoich narzekań na temat tego, że ludzie tak ohydnie Cię rozczarowali, bo w stosunku do mnie robiłeś to regularnie.
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna , w oczach miałam łzy . nawet światło wydawało mi się być szare . żadna muzyka , żaden film , nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc . płakałam przez Ciebie , siebie i przez to wszystko co być mogło , a czego nie ma i nigdy nie będzie
|
|
|
Nie było Cię, gdy Cię potrzebowałam. Standard.
|
|
|
Jak mam Ci pokazać to, czego nie czujesz, jeśli nie patrzysz na mnie.
Jak mam Ci śpiewać obietnice, gdy nie słuchasz... Spróbuj to zobaczyć.
Dni nie mieszczą się na palcach Twoich dłoni. Te dni najważniejsze,
niezliczalne w ogromie przyszłości, nie zmieszczą Ci się nawet w kieszeniach.
Wyrzuć je, połam sobie kości, które oznaczyłeś chwilą szczęśliwą. My nazywamy się jutro.
A ona nosi imię Twoich łez.Które ja spijam z oczu Twoich w nowym tchnieniu.
|
|
|
teraz np. mogę podrapać się po swej nodze , nałożyć piżamę w psy , związać gumeczką to coś na głowie , położyć się do łóżka z kubkiem herbaty , poczytać dobry pseudo kryminał i nie myśleć, że muszę być jutro ładna , gdyż nie mam dla kogo..
|
|
|
najbardziej boli , kiedy kłócisz się z kimś , na kim ci naprawdę zależy .
|
|
|
Szedł ulicą. Każda zaglądała za Nim. Był tym 'trudniejszym'. Miał swój styl i nie bał sie go okazywać. Każda chciała go mieć. Był miły, zabawny, a dla swojej dziewczyny gotów był pobić wszystkich przez,których była smutna. Był wierny, a kiedy jakaś 'laska' pocałowała go po pijanemu na imprezie, natychmiast ją odepchał i wrócił do swojej. Zaczął klękać, płakać, przepraszać. Chociaż nic nie zrobił to wiedział,że mógł Ją tym zranić , a nawet Ją stracić. Jego ulubioną porą dnia było popołudnie. Wtedy jego 'kochanie' wracała do domu po szkole a On biegł do Niej czym prędzej. Kładł głowe na jej kolana i zasypiał. Tylko wtedy mógł odpocząć. Głaskała jego włosy i okolice skroni, ucząc sie biologi. Dla Niej pokonywał wszystkie swoje lęki. Był romantyczny. Był czuły. Był troskliwy. Był tym jedynym. Był mój.
|
|
|
leżałam spokojnie na łóżku oglądając noc w muzeum i jedząc cukierki . nagle , dzwonek do drzwi . - kochanie ktoś do ciebie - mama uchyliła drzwi i wpuściła mojego przyjeciela . kurcze - pomyślałam . nie miałam ochoty go oglądać . dobijał mnie tym swoim optymizmem , a sam dobrze wiedział jaka jest sytuacja . miał w ręce tymbarka , żelki i milke . usiadł obok na łóżku i zaczął mnie pocieszać na ten swój wesolutki sposób . - jebaj się . - powiedziałam ze złością powstrzymując łzy . a on nie wyszedł , nie wkurzył się . tylko zrobił smutna minę , przytulił i powiedział - nawet nie wiesz jak mnie kretynko potrzebujesz . więc zamknij się i daj sobie pomóc , chociaż troche . mimowolnie wcisnął we mnie całą milke i kazał się uśmiechnąć .
|
|
|
Nie rozumiałam, dlaczego płaczę w dniu, który był moim dniem. Goście patrzyli z ukosa, jak solenizantka wyciera łzy schowana w garderobie. Wykręcając chusteczkę doznałam olśnienia. No tak, Ty nie przyszedłeś...
|
|
|
wiesz co, kretynie? Tęsknię.
|
|
|
|