|
niebylo210.moblo.pl
W głowie tyle wspomnień o mnie i o Tobie. Mam nadzieję że Ty też gdy przypomnisz sobie właśnie tę historię to uronisz chociaż łzę. Gdybyś wtedy powiedział coś dając mi
|
|
|
W głowie tyle wspomnień o mnie i o Tobie.
Mam nadzieję, że Ty też gdy przypomnisz sobie właśnie tę historię to uronisz chociaż łzę.
Gdybyś wtedy powiedział coś dając mi choć cień nadziei, tyle nie myślałabym, zadawała pytań
|
|
|
Dlaczego tak łatwo bez walki się poddałeś?
Dlaczego ja zatrzymać nie umiałam Cię?
Dlaczego nas właśnie nas spotkać to musiało?
Odpowiedzi jednak wciąż brak.
|
|
|
Zbyt naiwnie chciałam wszystko tak rozkładać żeby móc ocalić nas.
Dołożyłam starań, bitwę znów przegrałam.
Szczęście nie sprzyjało nam.
Gdybyś też przy mnie murem stał.
Gdybyć tak jak ja w nas wierzył.
Teraz nie musiałabym zadawać sobie pytań.
|
|
|
A kiedy nas już nie będzie zapomnieć chcę czas gdy od siebie oddaleni, całkiem obcy Ty i ja.
|
|
|
Chociaż tli się płomień, jednak sił brak by rozpalić znów uczucia w nas. Chyba już za późno by ratować coś więc zanim każde z nas pójdzie drogą swą.
|
|
|
Zranieni mocno zbyt by podnieść się i trwać w miłości, która skrzydeł już nie dodaje nam bo zbyt silna jest by zatrzymać ją.
|
|
|
A kiedy nas już nie będzie, pamiętać chcę czas kiedy w siebie zapatrzeni, zakochani Ty i ja.
Zanim w proch się obrucił nasz świat w moim sercu na zawsze zostanie Twój ślad.
|
|
|
To nie tak miało być. Los chyba zadrwił z nas.
Czy po to dusze złączył by za chwilę znów rozerwać nić łączące je?
W milczeniu naszych ust zwątpienie utkał czas.
Przepaści między nami już nie zmniejszy nic bo zabrakło słów w obliczu łez.
|
|
|
Milion pytań, ciszy dźwięk.
On już nie odpowie jej - co się stało i dlaczego.
Zwykłym tchórzem jest.
Cień kobiety został z niej, zgięta w pół nie może znieść,
że nadzieją jeszcze żyje.
|
|
|
Choć milczenie złotem jest, ona pragnie słów.
Z jego ust nie słychać ich. Do jej wolności ma klucz.
Pustkę w sercu skrywa tak by nie spostrzegł nikt,
że już dla niej zamknięte drzwi, że nie znaczy już nic.
|
|
|
To właśnie on skradł jej całe świat, życia sens,
oddech, oczu blask.
To on rzucił na nią czar by strącić w przepaść.
To on przecież winny jest wszystkich cichych łez,
które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet.
|
|
|
Uwikłana w uczuć sieć, w klatce jego kłamstw.
choćby zaklęć znała sto uwolnić nie zdoła się.
Zadrę w sercu skrywa tak by nie dostrzegł nikt,
że nie dla niej dane jest, że nie dla niej ten sen.
|
|
|
|