|
niebylo210.moblo.pl
Ponoć rany goją się z czasem. Niekiedy jednak wraz z biegiem czasu pogłębiają się.
|
|
|
Ponoć rany goją się z czasem. Niekiedy jednak wraz z biegiem czasu pogłębiają się.
|
|
|
uważaj na słowa zanim podzielą czyjeś serce na dwoje, na smutek i niemoc. życie składa się z krótkich momentów ulotnych chwil i przykrych incydentów... To, że zamkniesz oczy nie znaczy, że coś zniknie..;| dziwna noc.;/;|
|
|
|
Tak bardzo chciałabym, żeby jutro mogło się to zmienić…;|
ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce…
To, że zamkniesz oczy nie znaczy, że coś zniknie..;|
Coś nie tak..;/
Cholera !;/
|
|
|
Tak bardzo chciałabym, żeby jutro mogło się to zmienić…;|
ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce…
To, że zamkniesz oczy nie znaczy, że coś zniknie..;|
Coś nie tak..;/
Cholera !;/
|
|
|
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś. Od zawsze chciałem znaleźć kogoś , kto by mógł zrozumieć, tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty. Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok (przy mnie) , tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz? Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne i, to jest tak silne, że znów tak mocno tego chce i nie chcę już myśleć, to wszystko jest tak dziwne, ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne. Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny, lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe, lecz nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz, mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa, zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas. Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.
|
|
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów. Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów, że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu. Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne, naprawdę kocham Cię.. naprawdę. Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i, żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już. Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce, ten kraj, ten kryzys, a w tym wszystkim ja i Ty. Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć, lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty.
|
|
|
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, ale kocham Cię! kocham! wciąż Cię kocham kurwa, i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne.!!!
|
|
|
Tak bardzo chciałbym, żeby jutro mogło się to zmienić
|
|
|
Chciałbym z Tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków
Nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu
Nie potrafię wypowiadać słów
I w milczeniu odgaduje co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic
Chciałbym z Tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków
Nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu
Nie potrafię wypowiadać słów
I na pewno nie odgadnę czy chcesz ze mną pójść przez szaleństwo
|
|
|
Czuję jak dym z papierosa szczypie mnie w oczy
A żar się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości,
do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję.
Znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy
Ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
Prowadź gdzie chcesz jestem gotów na cokolwiek
Możesz mnie mieć więc mnie weź nie martw się o mnie
Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
Bierz co chcesz z czymkolwiek będzie Ci wygodnie.
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu
Nie chce umierać a samotność jest mordercą
Chce się tanio sprzedać i móc upić się w Twoim szczęściu
Nic mi nie potrzeba zabierz mnie wszystko jedno gdzie
|
|
|
Tak… tego Ci dziś życzę żyj z właściwym przekonaniem,
A co na pewno ma stać się to się stanie
Masz kogoś innego na swym ślicznym oku
On jest teraz górą a ja już jestem z boku
Nie jestem typem sęka co zabiega o twe względy
Mamy teraz różne drogi, Ty tamtędy a ja tędy
Chodzi właśnie o to że na siłę nic nie robię
A tym utworem w zadek też nie wchodzę Tobie
Pragnę Ci ukazać moje myśli i uczucia
Że jesteś wiele warta nie jak guma do żucia
Ty żyjesz młodością, zabawą i chwilami
Może to i dobrze bo, ja trochę wspomnieniami
Ale lubię patrzeć, kiedy świecisz promieniami
A ja czyje się wtedy jak Amor ze skrzydłami
Słońce jesteś cudowna…tak to nie ściema
Przyjazd Włochy, co jest grane nie do przewidzenia
„Nokia” wiadomości i to wszystko znikło nie ma
Twój numer jest widziany mile… powodzenia
|
|
|
Nigdy Nie zapomnę chwil wspólnych spędzonych z Tobą
Jesteś osobą, której zawsze dałbym wszystko
Moje ciepło i uczucie, pragnę być tak blisko obok Ciebie
Ukochana masz coś w sobie,
Dobrze wiesz malutka ten kawałek dedykuje Tobie
Jeśli wciąż nie wierzysz przypomnę Ci „Boline”
Pierwsza ławka i zwierzenia czy Cię zmuszam do myślenia
To uczucia tak piękne nie do zapomnienia
Spacery wieczorami oraz uśmiech na Twej twarzy
Najpiękniejsze czasy jakie mogły się przydarzyć mi
Nie pamiętam tych momentów byśmy byli źli
Wszystko było dopięte do samego końca
Kiedy przyjdzie ta potrzeba stanę jako Twój obrońca
Nigdy złego słowa…tak… szacunek i sentyment mam
Mogę powiedzieć że na wylot Cię już znam
I bez końca sobie wmawiam jeszcze rade dam
Może Ty masz inne zdanie nie poradzę nic już na nie
Wiem natomiast jedno żyj z właściwym przekonaniem …
|
|
|
|