|
niebieskooka5200.moblo.pl
nie pytaj mnie kurwa czy coś się stało kiedy widzisz że nie mogę powstrzymać łez.
|
|
|
nie pytaj mnie kurwa, czy coś się stało kiedy widzisz, że nie mogę powstrzymać łez.
|
|
|
pamiętasz jak mówiłeś że zawsze będziesz przy mnie ?
krótkie to Twoje 'zawsze'.
|
|
|
Zapytałeś, czy wciąż Cię kocham,
czy nadal rysuję we wszystkich przedmiotowych zeszytach serduszka,
a w nich Twoje imię, czy nadal zrobiłabym dla Ciebie wszystko,
czy mam jeszcze motylki w brzuchu na Twój widok,
a ja skłamałam prosto w oczy, że nie. Więc odszedłeś.
Ale licz się z tym, że to przez Ciebie. To ty nauczyłeś mnie kłamać.
|
|
|
- Głupi jesteś.
- Też Cię kocham.
|
|
|
Lubię te poranki z kawą i myśl : dzisiaj mogę zacząć wszystko od nowa.
|
|
|
love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .
love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .
love . love . love . love . love . love . love . love . love . love .
|
|
|
siadłam w parku na 'naszej ławce' i zdałam sobie sprawę,
że tylko ona współczuje mi najbardziej.
|
|
|
miłość zachowuje się prawie, jak dres jp.
|
|
|
'popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.'
|
|
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie ubieram mini, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
|
ej, nikomu nie powiem,
że twój głos jest moim ulubionym dźwiękiem
|
|
|
chwila, dzisiaj mamy chillout.
|
|
|
|