 |
Podszedłeś do mnie, delikatnie pocałowałeś i jak gdyby nigdy nic powiedziałeś, że mnie kochasz . Byłam tak zdziwiona, że aż się kurwa obudziłam .
|
|
 |
myślała szmata, że jest jedwabiem .
|
|
 |
Już taka ze mnie cholerna masochistka, że po prostu nie potrafię nikogo nie kochać .
|
|
 |
I po raz kolejny cierpię na własne życzenie .
|
|
 |
Proszę cię wróć . Zapomniałam już jak pachniesz .
|
|
 |
Schronić miłość w cieniu twoich rzęs .
|
|
 |
Powinieneś być przy mnie tu i teraz . Powinieneś mnie przytulić i nie dać się załamać . I mam gdzieś, że nic do mnie nie czujesz . Chcę żebyś był .
|
|
 |
Chcę w końcu zacząć żyć samodzielnie . Bez tej cholernej potrzeby oddychania twoim tlenem .
|
|
 |
nic mnie nie obchodzisz, a jak przyjdzie co do czego, to tak cholernie mi smutno .
|
|
 |
Nie ma nic seksowniejszego niż twój ciepły, zaspany głos, gdy z samego rana dzwonisz, by powiedzieć mi, że kochasz .
|
|
 |
nawet sposób w jaki się obrażasz jest wyjątkowy .
|
|
 |
Wiele tracimy wskutek tego, że przed wcześnie uznajemy coś za stracone .
|
|
|
|