Po 3 piwach włącza mu się miłość do mnie, przysuwa się, zaczepia, mówi, że ładnie wyglądam. Po 5 piwach jest zakochany po uszy, wyznaje miłość, przytula i próbuje całować. Po kolejnych dwóch, chce ze mną spędzić resztę życia i mieć gromadkę dzieci. A następnego dnia unika mnie wypierając się, że on czegoś takie nie mówił. Cudowna moc sprawcza alkoholu. / niebieskigroszek
|